Nastolatka, która nagrała zabójstwo George'a Floyda: "Nie spałam wiele nocy, przepraszając go w myślach, że nie zrobiłam więcej". Drugi dzień procesu byłego policjanta Dereka Chauvina, którego brutalność wywołała protesty Black Lives Matter.

W Minneapolis trwa najgłośniejszy proces ery Black Lives Matter. Na ławie oskarżonych zasiadł 45-letni Derek Chauvin, były policjant, który pod koniec maja przez blisko dziewięć i pół minuty dusił kolanem 46-letniego George'a Floyda podczas interwencji na ulicy w tym mieście. Oskarżono go o zabójstwo. Chauvin jest biały, Floyd był czarny.

Świadkowie w traumie do dziś

We wtorek świadkowie powołani przez prokuraturę opowiadali o swojej bezsilności wobec tragedii.

Genevieve Hansen służąca w straży pożarnej, która po służbie akurat przechodziła obok, zeznała, że chciała zbadać Floyda. Poinformowała policjantów, kim jest i że przeszła szkolenia z pierwszej pomocy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Że to było morderstwo, wynika z kilku nagrań. Taktyka obrony polega na tym, żeby twierdzić, że Floyd nie umarł z powodu blokowania dopływu krwi do mózgu i uduszenia, ale z powodu jakiejś innej przyczyny, np zażycia amfetaminy. Wszyscy naoczni świadkowie od pierwszej chwili uznali to za morderstwo.

    Obrońca był beznadziejny. Kiedy próbował podważać wiarygodność kolejnych świadków, zaplątywał się z powodu ignorancji i absurdalnych pomysłów. Kilka młodych dziewczyn zagrażało policjantom, „tłum” 12 osób, które próbowały udzielić pomocy Floydowi „rozpraszał” policjantów zajętych ważną misją mordowania ofiary.

    Dowiedziałam się przy okazji, że jeśli obecni są policjanci, to nie wolno nawet paramedykom i strażakom ratować człowieka jeśli policjanci ich do tego nie wezwali. Czy to tylko pomysł obrońcy Chauvina, czy ogólna zasada?
    @manka
    zasada jest ogolna bo nie moga w czasie interwencji platac sie pod nogami przypadkowe osoby - pamietaj ze to moze byc tez miejsce strzelaniny

    policja moze wezwac (w pewnym zakresie) kogos do udzielenia pomocy, lub zgodzic sie na to ale to policjant decyduje - i ponosi odpowiedzialnosc za swoja decyzje

    a co do winy Chauvina - ma trzy zarzuty - 2nd and 3rd degree murder i 2nd degree manslaughter

    gdybym byl przysieglym w tym procesie - na podstawie obecnej wiedzy (ale oczywiscie jeszcze bedzie mnostwo argumentow, materialow i przede wszystkim zeznan, w tym zeznan samego Chauvina) - glosowalbym "winny" tylko w przypadku trzeciego zarzutu
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Mam nadzieję, że po zmianie władzy opozycja zmieni prawo tak, byśmy wszyscy mogli oglądać procesy sądowe pisowców...
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Jak go uznają winnym to Afroamerykanie będą szaleć z radości jak po procesie O.J.Simpsona. Jak go uniewinnią to będą szaleć z innego powodu. Tak czy inaczej w dniu ogłoszenia wyroku sklepikarze powinni barykadować swoje sklepy....
    już oceniałe(a)ś
    8
    5
    mundurowe świnie wszędzie jednakie
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Naprawde nazywa sie Chauvin, czy mu teraz nadali takie przezwisko? Chauvin to bohater lieracki, wysmiewany za karykaturalne i bezkrytyczne uznawanie wyzszosci jakiejs grupy, w jego przypadku zwolennikow Napoleona. Stad okreslenie szowinizm, szowinista. Pasuje jak ulał do białego prawicowca.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Trudno uznać duszenie kogoś przez 9,5 minuty za zwykły wypadek.
    Ale ci społeczni inspektorzy, którzy przeszkadzali policjantom w interwencji, absorbowali ich i wywoływali stan zagrożenia, też mogliby się zastanowić, czy gdyby dali spokojnie robić policji, co do niej należy, to Floyd po ok. 1 minucie zostałby zapakowany do radiowozu i obecnie by żył.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3