Większość w strasburskiej radzie miejskiej ma partia Europa-Ekologia-Zieloni (EELV) i to właśnie głosami tego ugrupowania podjęto decyzję o sfinansowaniu z publicznych pieniędzy ok. 10 proc. budowy największego meczetu w Unii Europejskiej, noszącego nazwę Eyyub Sultan.
Wiadomość o tej decyzji spowodowała bardzo ostrą reakcję ministra spraw wewnętrznych Géralda Darmanina. Zarzucił on strasburskim politykom wspieranie organizacji islamistycznej. Minister polecił miejscowemu prefektowi (odpowiednik wojewody) zaskarżenie uchwały rady miejskiej przed sądem administracyjnym w celu jej unieważnienia.
Wszystkie komentarze
To zależy. Jeżeli chodzi o świątynie chrześcijańskie i żydowskie domy modlitwy powstałe przed 1905, władze publiczne nie robią tu żadnej łaski, bo na mocy ustawy o rozdziale Kościołów od państwa, zostały one - podobnie jak wszystkie inne budynki i nieruchomości należące do związków wyznaniowych - przejęte na własność państwa, a związki wyznaniowe mają jedynie prawo do ich bezpłatnego użytkowania. Islam jest tu w pewnej pustce prawnej, bo owa ustawa z 1905 w ogóle o meczetach nie wspominała (muzułmanów było jeszcze wówczas w metropolitalnej Francji bardzo, bardzo mało), a próby objęcia ich nią teraz spowodowałyby zapewne zamieszki religijne, zaś tego wszyscy się boją, bo pewnie doszłoby do jakichś zamieszek (rząd po raz kolejny wycofał się z tego e 2019). Zapewne takie - tj. strach przed islamistami - jest źródło pomysłu współfinansowania budowy owego meczetu w Sztrasburgu przez władze publiczne, choć można mieć poważne wątpliwości czy jest to w ogóle zgodne z prawem - Art. 2 ww. ustawy jasno mówi, że: "Republika nie uznaje, nie opłaca ani nie subwencjonuje żadnej religii. W związku z tym począwszy od 1 stycznia [1906] (...) zostaną zlikwidowane w budżetach Państwa, departamentów i gmin wszelkie wydatki związane z wykonywaniem praktyk religijnych" (dalej jest zastrzeżenie, że samorządy mogą jednak finansować naukę religii w szkołach, pracę kapelanów w więzieniach, szpitalach etc.). Ale prawo sobie, a życie sobie...
Takie komentarze szanuję.
To się zgadza, tylko że z jednym "ale". Te przepisy nie dotyczą Alzacji i Lotaryngii, gdyż w 1905 roku gdy uchwalano przepisy o rozdziale państwa i kościoła była ona częścią II Rzeszy. Dlatego też do dzisiaj na tym terenie obowiązują wciąż przepisy Konkordatu z 1801 roku, zaś państwo francuskie finansuje tam związki wyznanione, a biskupa Strasburga wyznacza (jako sukcesor Pierwszego Konsula) Prezydent Francji.
Ale powstrzymywanie się od konfiskaty świątyń, to jednak jeszcze nie to samo, co współfinansowanie budowy nowych.
Bo nażarli się wegańskiej padliny i im odbiło.
Pięknie eksperyment społeczny wyszedł, tolerowanie kultury z założenia nietolerancyjnej idzie na całego. Jedyną pociechą jest to, że dzbany od "refugees welcome" będa pierwsze do wybatożenia na rynku przez imamów za ich skretyniałe poglądy.
Podaj nazwę kraju w którym duży odsetek katolstwa wyszedł na dobre.
<<< Podaj nazwę kraju w którym duży odsetek katolstwa wyszedł na dobre. >>>
Hmmm... Austria? Bawaria? Belgia? Także Francja, która wszak za czasów panowania w niej katolicyzmu też była państwem bogatym i potężnym...
Choćby Bawaria czy Austria były mocno katolickie (Austria nawet bardzo świętoszkowata) i nie przeszkodziło im to osiągnąć bardzo wysokiego poziomu (o czym najlepiej świadczy kierunek obecnych migracji). Oczywiście nie zostało to osiągnięte DZIĘKI katolicyzmowi, ale ogólnie budowa świątyni JAKIELKOWIEK religii przyczynia się do rozwoju co najwyżej firm budowlanych.
Nie "Austria" tylko "Habsburgowie". Fakt - katolicyzm dobrze służył różnym koronowanym, zwłaszcza pretendentom do cesarskich tytułów.
A we Francji to zwłaszcza hugenotom wyszedł na dobre.
<<< Nie zesraj się. >>>
I taką właśnie merytoryczną argumentację podziwiam :-D
@nikanor
<<< Fakt - katolicyzm dobrze służył różnym koronowanym, zwłaszcza pretendentom do cesarskich tytułów. >>>
W przytoczonych krajach służył nie tylko "koronowanym"; było one i są bogate i wysoko rozwinięte do dzisiaj.
<<< A we Francji to zwłaszcza hugenotom wyszedł na dobre. >>>
Nie gorzej niż katolikom w Wielkiej Brytanii, czy w Szwecji (karę śmierci za wyznawanie katolicyzmu zniesiono w tych państwach odpowiednio w 1832 i 1860).
Bawaria? Austria? Szczególnie na dobre wyszedł im okres gorliwego kultywowania hasła "Gott mit uns"...
Dobre! Austria i Bawaria - miejsce, gdzie wylągł się nazizm! Podaj lepszy przykład, bo ten jakoś mnie nie przekonał.
bardzo merytorycznie
Dokładnie.
Aha... a w 1789 rzeczywiście chodziło o ciastka..
'Dobre! Austria i Bawaria - miejsce, gdzie wylągł się nazizm! Podaj lepszy przykład, bo ten jakoś mnie nie przekonał.'
Podaj ten argument ludziom którzy stają na rzęsach aby dostać się do Austrii i Bawarii - na pewno ich przekona że nie warto.
"Podaj nazwę kraju w którym duży odsetek katolstwa wyszedł na dobre."
Z tego wysnułeś wniosek, że Europie oprócz własnych magów, potrzeba jeszcze przyjezdnych?
O ciastka też, choć nie wyłącznie oczywiście.
Chociażby Polska. Gdyby nie katolicyzm, wyłapano by nas wszystkich na sprzedaż. Zadanie domowe: etymologia angielskiego "slave".
„... pytam o to od lat i ani jeden lewak mi go nie podał. :)“. Przede wszystkim nie lewak tylko lewica. Poza tym co ma lewica do islamu lub katolików oprócz tego, ze jest ateistyczna. Wszędzie znajdą się pożyteczni idioci, którzy będą propagować idiotyczna idee „multi-kulti” i „perwersowac” pojęcie tolerancji.
Hiszpania w czasie podboju Półwyspu Iberyjskiego i kolonizacji Ameryk.
Gościu, katoco? Sram na kościół, nie wierzę w chodzące po wodzie umarlaki, ani historie puszczalskiej Maryjki o niepokalanych poczęciach.
I właśnie dlatego nie chcę mieć za sąsiadów ludzi, którzy obetną mi głowę za te poglądy.
Ale to było 1000 lat temu. Dzisiaj nadmierna religijnośc nas hamuje w rozwoju.
Pytanie było, gdzie wyszedł, a nie gdzie aktualnie wychodzi.
debil
Każda religia to zło, dlatego tak ważne jest świeckie państwo i radykalny rozdział od Kościoła. We Francji mają odpowiednie przepisy, jeszcze z 1905 roku, ale nie obowiązują one w Alzacji i Lotaryngii, ponieważ w czasie uchwalenia tej ustawy tereny te należały do Niemiec.
Pamiętaj, że przywileje nadawane Kościołowi są formułowane najczęściej tak, że dotyczą także innych wyznań. Nie chcesz islamu? - Walcz o świeckie państwo.
Watykan i tylko Watykan , reszta to kolonie watykańskie.
Wlaź gościu pod sutannę i ssij stamtąd mleko matki swej, jedynej wartościowej.
Zesrałeś się już kościelny debilu?
Katolik zapewne? Bo głupiec i rasista
www.bbc.co.uk/news/uk-england-leeds-56524850
Tłumaczyłem już wyżej, ale ty zapewne lewak, bo debil i analfabeta. :)
Islamskie wyzwolenie/oświecenie dopiero nadejdzie, mam nadzieję.
Wchodzi w lukę, która powstaje po chrześcijaństwie. Ateiści to byty rozproszone i niezorganizowane, w szerszej perspektywie religii nie zastąpią, ale jedna religia drugą - niestety tak.
A wiadomo, jaki pieniądz wypiera jaki... :(
Ten pociąg nie nadjedzie nigdy. Perony już dawno zarosły chwastem. Teraz rozwój tej fantastycznej pokojowej religii idzie w drugą stronę: WSTECZ!
Nie bardzo, ten software ma wbudowany fatal system error
To niech wrócą za 200 lat, kiedy już ogarną nowy testament i schizmę u siebie.
Jestem wrogiem wszelkiej religii, ale dość to mamy przede wszystkim kościołów. To jest zasadnicze źródło zła - zwłaszcza w Polsce.
Tylko że o Polsce my tu nie mówimy, bo Polska NIE stanowi o przyszłości Europy. Ale taki Strasburg, Francja czy Niemcy owszem. Wyjmij głowę z polskiego piasku.
Ale do kogo ja mówię: przecież lewak, islam - dwa bratanki :DD
Whataboutism. Na Zachodzie chrześcijaństwo wyrosło już jednak ze stosów i wojen religijnych. Większość to normalni ludzie, także w Polsce. Nawet naszym katoprzypałom daleko bardzo do wybuchowych miłośników rogacizny bliskowschodniej proweniencji.
Nie to, żebym popierał ekspansję islamu w Europie, czy gdziekolwiek indziej, ale większość muzułmanów, to też normalni ludzie. Tak się składa, że moje miejsce pracy (do którego od roku nie chodzę pracując z domu) znajduje się w jednej z centralnych dzielnic Brukseli, która to dzielnica jest jedyną gminą w Belgii zamieszkaną w większości przez muzułmanów (50,5%). I co? I nic. Meczet stoi w innej dzielnicy, a w Sint-Joost-ten-Noode jest kilka katolickich kosciołów, duża cerkiew, parę dużych biurowców i największe w Belgii skupisko burdeli:)
Problem polega na tym, że ci nienormalni muzułmanie są groźniejsi od nienormalnych katolików.
Problem polega na czymś innym: otóż wszyscy muzułmanie wykazują się prymitywną mentalnością plemienną i jak tylko ich ekstrema coś wywinie, to owa "umiarkowana" większość ślepo i gorliwie ich popiera.
Pamiętam z innej dyskusji, że jesteś emigrantem w Wielkiej Brytanii, gdzie zasuwasz na zmywaku. Rasizm to niestety typowa cecha Polaków żyjących na Zachodzie. Jesteś w okolicach dna hierarchii społecznej, więc łudzisz się, że ktoś jest niżej, bo ma ciemniejszy kolor skóry.
Nie prosiaczku, nie zasuwałem tam na zmywaku, w związku z czym nie musiałem sobie leczyć żadnych, urojonych przrz ciebie, kompleksów.
Powiedz mi jeszcze, co ma islam wspólnego z rasą?
Islam oczywiście nie ma nic wspólnego z "rasą". I to nie tylko dlatego, że jest to religia powszechna, lecz przede wszystkim dlatego, że wśród ludzi rasy nie istnieją. Nie zmienia to jednak faktu, że ty jesteś rasistą, czemu dajesz wyraz sformułowaniami takimi, jak "miłośnicy rogacizny bliskowschodniej proweniencji". Typowy sposób myślenia wśród zakompleksionych pomywaczy będących imigrantami zarobkowymi z Europy Środkowej i Wschodniej.
Nie zesraj się aby, typowy przedstawicielu postkolonialnych elit. Wy macie pogardę do Słowian "wyssaną z mlekiem matki", by zacytować klasyka. Stąd twoje teksty o "zakompleksionych pomywaczach (...) z Europy Środkowej i Wschodniej".
PS. Przy okazji, skoro rasy nie istnieją, to nie istnieje też rasizm i rasiści xD
Szach-mat z tymi rasami :)
Ale z prawdziwym "rasowym" lewakiem nie wygrasz za pomocą logiki. Bez szans.
Zresztą matematyka też jest rasistowska i utrwala białą dominację BTW :D
O tak, niedawno całkiem poważne (do niedawna) muzeum w Ameryce wysmażyło było całkiem zgrabną tablucę poglądową, z której można było dowiedzieć się, że m. in. racjonalne myślenie, logika, punktualność i ciężka praca to przejawy białej opresji. Tutaj można sobie owo cudo myśli postnowoczesnej obejrzeć, jak ktoś nie wierzy:
www.newsweek.com/smithsonian-race-guidelines-rational-thinking-hard-work-are-white-values-1518333
Wielki Meczet w Rzymie - powstały z fundacji króla Arabii Saudyjskiej i jednego z książąt afgańskich - wybudowano w l. 1974-1994, a oprócz niego działa kilkadziesiąt mniejszych, należących do różnych odłamów islamu.
Musiała być to historia z bardzo odległego czasu.
A kogo pytał?
miejska legenda. Ci którzy ją powielają zapewne nie wiedzą że w Rzymie od dawna stoi meczet.
>> pytał o zgodę na meczet w Rzymie
Rzym i Watykan to dwa odmienne byty polityczne, które w tej anegdotce utożsamiasz.
TomiK
Z drugiej strony finansuje lgbt. Przygotowałam już popcorn.
Oczywiście ja wypowiadam się jako lewica marksistowska, żeby nie było niejasności.
Mówisz, że mają kasę?. Czas użyć mojej saperki, czy ktoś wie, czy muslim, któremu odbiorę wyłudzony socjal, poskarży się policji?
Aaaaa, boję się!!!
Jeszcze Dania oraz Francja ostatnio, przynajmniej na poziomie rządowym.
bo w Szwajcarii polityka zależy od mieszkańców (referenda) a gdzie indziej od polityków