Premier Viktor Orbán wycofał swoich europosłów z centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej. To był ruch wyprzedający, by uniknąć zawieszenia Fideszu.

Decyzja o wyjściu Fideszu z kierowanej przez Manfreda Webera frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim na razie formalnie niczego nie zmienia w statusie partii Viktora Orbána w kierowanej przez Donalda Tuska międzynarodówce EPL, w której Węgrzy pozostają zawieszeni od wiosny 2019 r. Przeciw definitywnemu wyrzuceniu jej z tej europejskiej międzynarodówki byli – przynajmniej do niedawna – m.in. niemieccy chadecy. A bez tej największej grupy narodowej w EPL nie było wymaganej większości...

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    gdzie ma isc teraz fidesz? do raju zlodzieji i mordercow czyli do rosji.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    zapaść fideszu właśnie się zaczęła
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Polak, Węgier - dwa bratanki... Pardon: Fidesz, PiS - dwa bratanki!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    prawda wychodzi na wierzch jaki to fidesz faktycznie jest tzn. interesowny, o rodowodzie bolszewicko - faszystowskim. orban skończy jak rakosi
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Good riddance! Niech się do Jednej Rosji zapiszą.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Zamiast stwierdzić, że partia Orbana wychodząc z EPR unika wyrzucenia bo nie spełnia kryteriów demokratycznych, pisze się o taktyce Orbana jak by to było najważniejsze - tytuł artykułu to dezinformacja w imię dobrze pojmowanego symetryzmu
    już oceniałe(a)ś
    0
    0