Oprócz Polski Pence odwiedzi też Izrael i Bahrajn. To kraje, z którymi ustępująca administracja Donalda Trumpa utrzymywała bardzo bliskie relacje.
Wiceprezydent ma wylecieć z Waszyngtonu 6 stycznia. Akurat tego dnia Kongres będzie zatwierdzać wyniki głosowania kolegium elektorskiego, które na prezydenta wybrało Joe Bidena. Pence, jako wiceprezydent, przewodniczy pracom Senatu i to na niego ma spaść oficjalne ogłoszenie, kto zostanie nowym przywódcą USA. Spekulowano, czy Pence oszczędzi sobie tej nieprzyjemnej sytuacji. Jednak, jak podają portal Politico i telewizja CNBC wylot wiceprezydenta zaplanowano już sześć godzin po sesji Kongresu. Pence odczyta więc komunikat, że na czele kraju stanie duet Joe Biden i Kamala Harris.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ma zabrać Dudę aby obgadać temat z ruskimi.
Dlaczego wyjąłeś mi to z ust? LOL
a z kim ma rozmawiac? :-)
"Ta ostatnia rozmowa
więcej już ich nie będzie..."
Jeden tuman z drugim tumanem będą się modlić, bo ten pierwszy to ewangelicki talib - biała rasa.
Drugi tuman będzie chlipał, że White House będzie oglądał na pocztówkach.
Mało możliwe. Duda podpisuje wszystko, natychmiast, na stojąco. No chyba, że akurat klęczy.