Od 126 dni trwają masowe akcje protestu przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim, dalszym rządom Aleksandra Łukaszenki i bezprecedensowej przemocy, stosowanej przez funkcjonariuszy struktur siłowych wobec pokojowo protestujących obywateli.
Zgodnie z zapowiedziami Swiatłany Cichanouskiej, liderki białoruskiej opozycji i byłej kandydatki na urząd prezydenta, a także nieoficjalnej zwyciężczyni wyborów, antyrządowe protesty zmieniły swoją formę. Białorusini od kilku tygodni zbierają się w swoich dzielnicach i na osiedlach, nierzadko znacznie oddalonych od centrum miasta, by nie tylko zamanifestować swoją niezgodę, ale też by uniemożliwić mundurowym masowe zatrzymania.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Tak samo może przejść do historii jak Powstanie Warszawskie.
Wiele mówi o korzeniach PiSu, że ich trolle pracują również dla Łukaszenki i Putina.
Obalą.
Radzieckie się pokazały!
W jaki sposób? Co zdziałali do teraz tymi protestami?
Utrzymują Łukaszenkę w stanie permanentnego wku...enia. To się zawsze odbija na zdrowiu, obniża komfort życia, a w końcu je skraca.
Praca płatnego trolla jest wyjątkowo obrzydliwa. Zastanawiałem się jak tacy ludzie mogą po fajrancie patrzeć w lustro i doszedłem do wniosku, że albo to dla nich jedyna szansa, aby zaistnieć, albo absolutny brak kompasu moralnego.
Pamietaj PiS 'trollu, "Kiedy przyjdą po ciebie, nikt nie będzie protestował. Nikogo już nie będzie". Pamiętaj o tym zwolenniku kultu jednostki, współczujemy tego wyboru.