– Po prostu strzelali do ludzi siedzących w barach. Ci uciekali do środka lokali, a oni szli za nimi. Strzelano również tam. Nie wiem, ilu było sprawców – tak wiedeński rabin Schlomo Hofmeister opowiadał dziennikarzom „Die Presse” o tym, co wydarzyło się w poniedziałkowy wieczór przy Seitenstettengasse w śródmieściu Wiednia.
Seitenstettengasse to krótka, wąska uliczka położona między katedrą św. Szczepana a Schwedenplatz. Praktycznie w każdej kamienicy działa jakaś knajpka, obok wznosi się okazały budynek wiedeńskiej synagogi. To właśnie stamtąd rabin Hofmeister ujrzał wczoraj około godziny 20 grupę zamaskowanych mężczyzn z karabinami w ręku. Był świadkiem pierwszego od ponad 20 lat zamachu w Austrii.
Wszystkie komentarze
Potrzebne są działania. Tylko czy europejscy politycy są zdolni do czegokolwiek, poza pustymi deklaracjami? Mam nadzieję, że Macron i Kurz wreszcie wyciągną wnioski, a inni pójdą za nimi.
Balkany to Europa! Zabity przez policje sprawca to obywatel Austrii, o macedonskich korzeniach.
No właśnie napisałam. Mieszka tu od zawsze, nie musiał przypływać pontonem. Muzułmanie od dawna żyli w Europie, ale dopiero od niedawna dzieje się z nimi coś złego i groźnego. Za saudyjskie pieniądze. Oglądałam niedawno reportaż o radykalizacji w Bośni :(
przecież Macron już podjął działania, na które wkurzony jest cały świat muzułmański.
On tak, ale na razie ma za mało wsparcia.
A Izrael to jest dopiero terrorysta / i to państwowy/.
Pogadamy, jak jakiś Zyd obetnie głowę Europejczykowi na ulicy, dobrze?
Tylko, ze rodzice sprawcy nie sa muzulmanami, tak podaja austriackie media.
Muzułmanie niepraktykujący. A koleś był w tym wieku, kiedy rodzice, ich zakazy czy nakazy przestają się liczyć. Wystarczy, że był imam, który mu napchał bzdur do głowy.
1. dzielnicy. Wszystkie miejsca to zaglebia gastronomiczne, choc najwiekszym jest tzw Bermudadreieck (trojkat bermudzki) w ktorego obrebie znajduje sie synagoga. Wczoraj byl ostatni wieczor przed lockdown, ktory wprowadza godzine policyjna (20-6) oraz zamkniecie restauracji. Wiedenczycy uwielbiaja zycie towarzyskie, wiec wczoraj restauracje na tyle, na ile pozwala rygor sanitarny byly pelne. Wszyscy chcieli nadrobic spotkania towarzyskie na zapas, zwlaszcza popularna listopadowa ges na Marcina. Zreszta sam tez odwiedzilem przed lockdown moja ulubiona fracuska restauracje, na szczescie na wczesna kolacyjke. Ludzie siedzieli uwiezieni w restauracjach, nawet w Filharmonii, gdyz policja nakazale nieopuszczanie budynkow, niewychodzenie na ulice. Niektorzy schronili sie w hotelach, wielu nie moglo wrocic do domu. Taksowki nie mogly wjechac nawet do pozostalych - od 2. do 9. dzielnic srodmiejskich. Linie metro nie zatrzymywaly sie na przystankach w 1. dzielnicy, nie kursowaly tramwaje i autobusy w srodmiesciu. W Wiedniu wszyscy mieszkancy korzystaja z transportu publicznego, glownie ze wzgledu na szybkosc przemieszczania i braku miejsc parkingowych w srodmiejskich dzielnicach.
Sam 15 minut wczesniej przed strzelanina przechodzilem tamtendy wracajac z ostatniej kolacyjki przed lockdown. Udalo mi sie dojechac metrem do domu w 13. dzielnicy. Ledwo dotarlem, dojaz z centrum zajmuje okolo 15 minut, zaraz dotarly wiadomosci o ataku.
Nie wiem czy od dzis mozna mowic jeszcze - felix Austria?
Gdybyś przeczytał artykuł a nie nagłówek, to byś wiedział, że dziennikarz przedstawił opis zastrzelonego terrorysty i wskazał jego pochodzenie.
Sam, a przynajmniej jego rodzice płacili w Austrii podatki... Posługiwanie się najprostszymi stereotypami nienajlepiej świadczy o twojej inteligencji.
Jego rodzice to od 30 lat austiaccy podatnicy!
A tak niekoniecznie a propos - czy w krajach islamskich też panuje "koronka"?
Nie żaden cud; po prostu realne życie (w tym strzelanie) to nie film z Rambo.
Przeciez zamachowiec to Europejczyk, urodzony i wychowany w Austrii, obywatel Austrii.
wszystkich deportowac!
Zamachowiec to Europejczyk, urodzony i wychowany w Austrii, obywatel Austrii.