- Ona [Swiatłana Cichanouska] stanęła przed bardzo okrutnym wyborem: albo jej dzieci zostaną sierotami, albo wyjedzie z kraju – powiedziała Krasulina w wywiadzie dla kanału YouTube „I Grianuł Grem” 21 września. Dodała także, że wybór opozycjonistki wydawał się jej oczywisty.
Cichanouska do tej pory nie chciała ogłaszać, dlaczego zdecydowała się na emigrację.
10 sierpnia główna rywalka Łukaszenki w wyborach prezydenckich udała się do CKW, aby złożyć skargę na sposób ich przeprowadzenia i wyniki. Wówczas współpracownicy stracili z nią kontakt. Następnego dnia rano okazało się, że Swiatłana została wywieziona na Litwę przez białoruskie służby specjalne.
Wszystkie komentarze
Więc może jednak bohater?
Daj spokój temu obecnemu profesorowi od hejtowania Wałęsy. Ten "profesorek IPN" miał takie zlecenie. Genetycznie wie jak realizować zlecenie zgodnie z zasadą : "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". TKM, TKM i wszystko jasne. Służby "dobrej zmiany" nie były i nie mogą być obiektywne.
Jak pisała noblistka "Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono".
Wałęsa może na każdego patrzeć z podniesionym czołem.
My, których nie sprawdzano, możemy go podziwiać, ale nie możemy oceniać tych, którzy przez taki sprawdzian przeszli gorzej.
Nie można kwestionować roli Wałęsy w obaleniu PRL-u , tak jak nie można kwestionować roli Jarusia K. w obaleniu praworządnej suwerennej RP!
Na Białorusi zwykli ludzie mówią coś zupełnie o tym dlaczego była taka przerażona i długo o tym milczała. Podobno dali jej odsłuchać nagrane rozmowy opozycjonistów, jak to została wystawiona na pożarcie, żeby stać się ofiarą i można z niej było zrobić męczennicę.
Nie, nie jestem ruskim trollem. Niemniej: czas start, możecie sobie dać upust.
Takie metody łamania przeciwnika są znane od dawna. I napuszczanie jednych na drugich ( sfingowanie nagrań to chyba żaden problem ? ) jest jedną z nich.
"Nagranie" rozmowy Lecha Wałęsy z bratem też było puszczane polskiej publice... A że nie miało wiele wspólnego z prawdą to taki mało istotny szczegół.