Groźba brexitu bez umowy ma poważne konsekwencje dla Gibraltaru. Władze brytyjskiej kolonii chcą, by jej mieszkańcy po rozwodzie z Unią mieli te same prawa swobody poruszania się, co obywatele 26 krajów strefy Schengen, oraz by wchodzili w strefę wolnego handlu unijnego.
Pozostanie we wspólnym rynku i korzystanie z wolności poruszania się po Europie jest dla Gibraltaru kwestią życiową, bo tylko w ten sposób może ona utrzymać status bogatej i uprzywilejowanej enklawy. W brytyjskim referendum z 2016 roku aż 95 proc. obywateli Gibraltaru głosowało przeciw brexitowi, a za pozostaniem w Unii.
Wszystkie komentarze
Uuuuu Hispanofobia.
Hahahahahah
Przegonienie pawianów nic nie da, bo na Gibraltarze żyją makaki.
Od razu się podniesie przeciętna stopa życiowa mieszkańca Skały.
TomiK
Oni chcą być odcięci tylko organizacyjnie tak, żeby mogli uprawiać szmugiel i zarabiać na hazardzie oraz przejmować podatki pracujących u nich Hiszpanów. Taki rozbój w białych rękawiczkach.
Na zdrowy rozum więc, UE powinno zależeć, żeby taki wrzód odizolować, zwłaszcza, że sam się o to prosi (poprzez swojego suzerena w Londynie).
TomiK
Tak, tylko kazdy hiszpanski rzad i zesr.. sie, byle mogl powiedziec , ze “odzyskal” kontrole nad G.
ty idz do szkoly , a potem pisz. Skad pochodzi nazwa UK?