Proces Asifa Pervaiza, robotnika z fabryki pończoszniczej, ciągnął się od 2013 r. O obrazę proroka Mahometa oskarżył go nadzorca. Pervaiz miał się dopuścić bluźnierstwa w wysłanych mu SMS-ach.
W sądzie Pervaiz opowiedział, że do zdarzenia doszło, kiedy postanowił rzucić pracę. Wychodząc, wdał się w rozmowę z szefem zmiany, który zaczął go namawiać, by przeszedł na islam. Kiedy odmówił, nadzorca oskarżył go o wysyłanie mu bluźnierczych wiadomości tekstowych. Nie poprzestając na tym, oskarżył go o bluźnierstwo przed sądem.
Wszystkie komentarze
religie u władzy
MS z Ordo Iuris zaprowadza nas tam.
Ani się spostrzeżemy, kiedy więzienia zapełnią się "bluźniercami" albo kobietami w spodniach, albo ...tu Ordo Iuris ma szerokie pole do popisu, zwłaszcza przy współpracy z ONRem. Na zewnątrz bezpieczni będą tylko mężczyźni w czarnych sukienkach...
Napisz teraz jak skończyła się wiara w liberte egalite fraternite w rewolucyjnej Francji.
To też była bajka .Nie wiesz tego ?Tak jak komunizm, faszyzm ,maoizm. Czyżbyś zaliczał się do ludzi, którzy ,aby żyć muszą wierzyć w jakąś bajkę. Takie nadmiernie rozwinięte myślenie bajkowe w psychiatrii nazywa się myśleniem katatymicznym. Nie idź tą drogą.
Ciasne łby muszą w jakieś głupoty wierzyć, inaczej nie dają rady.
Gdyby w Pakistanie PiS to on byłby partią rządzącą
mieli PiS
Katoislam raczej wstawi się za "prześladowanymi" współwyznawcami.
Tak.
O panie... Gdybyś wygłosił tą tyradę np. w Anglii to pogróżki to chyba byłyby najłagodniejsze szykany jakie by Ciebie spotkały. A gdyby Twój "manifest" nie daj boże rozpowszechnił się za bardzo - realne byłoby zagrożenie życia. Niestety w Islamie jest dużo więcej radykałów. Można by rzec, że to u nich standard, że "pewnych rzeczy się nie robi" (jeżeli życie miłe).
W Polsce wprawdzie jeszcze nie zabijają, ale pewne podobieństwa można zauważyć. Przykładowo wygłoszenie "niepoprawnych" tez o księdzu Jankowskim, który tyle dla dzieci przecież "dobrego" zrobił - hejt ze strony kościoła Rydzyka, TVP i innych gwarantowany.
Irracjonalizm jest zdradą rozumu i intelektualnym samobójstwem.
oczywiście i nie ma się co śmiać bo zagrożenie minimalne ale realne tyle, że GW nie aż tak namierzona jak Charlie Hebdo.
O, to jak w Warszawie...