We wtorek rano pojawiały się sprzeczne informacje dotyczące możliwego przekroczenia granicy białorusko–ukraińskiej przez Kalesnikawą oraz sekretarza wykonawczego Rady Koordynacyjnej Iwana Krawcowa i jej rzecznika Antona Rodnienkowa.
Dzień wcześniej znana opozycjonistka, szefowa komitetu niedopuszczonego do wyborów prezydenckich Wiktara Babaryki, głównego rywala Aleksandra Łukaszenki, została zatrzymana, a faktycznie porwana w Mińsku przez nieznanych sprawców. Wkrótce potem urwał się też kontakt z Krawcowem i Rodnienkowem.
Wszystkie komentarze
Są w polskiej polityce silne i mądre kobiety. Zarówno na lewicy (SLD-Razem) jak i w centrum (PO i okolice).
U nas też są kobiety w polityce godne podziwu, nie przesadzaj. Po prostu działają w innych warunkach, więc nie są to akcje tak widowiskowe. Ale radzę śledzić poczynania np. Gasiuk-Pichowicz czy Scheuring-Wielgus, są świetne (i nie jedyne).
Na razie jedynym "osiągnięciem" wymienionych przez Ciebie pań jest kompletne rozwalenie partii, która w parlamencie uzyskała coś koło 10% głosów. Partię tę założył, jak pamiętamy, mężczyzna.
Próbowałeś mnie rozśmieszyć tymi nazwiskami? Nie udało się. Nie nazwiska - czyny niech pokażą!
Komu wciskasz ten kit? Na ilu niekumatych liczysz?
Nagłaśniać na bieżąco i jak najczęściej jej losy i opozycji białoruskiej!!!!
Tak (też) możemy im pomóc.
na Białorusi jest milicja
Adra.pl/bialorus można wpłacać to międzynarodowa fundacja na jej stronie są zdjęcia skatowanych Białorusinów przez zbrodniczy reżim Łukaszenki. Pomaga jak może ofiarom zbrodni.
Nie kijem go to pałką. Tak działają reżymy.
Rada Koordynacyjna, która niczego nie koordynuje? Fajna instytucja. Czytam takie brednie i oczom nie wierzę.