Salvatore Mancuso, były dowódca paramilitarnej armii AUC, odsiedział 15 lat w USA za szmugiel narkotyków, ale wciąż nie odpowiedział za setki mordów popełnionych w Kolumbii.

Los 56-letniego Mancuso rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Sąd w USA zgodził się go wydać do Włoch, których jest obywatelem i gdzie chcą go sądzić za narkobiznes. Ale rząd USA, do którego należy ostateczna decyzja, może go wydać Kolumbii, gdzie także czeka go więzienie i proces, ale za znacznie gorsze zbrodnie, które popełnił: 136 masakry i ponad 800 ofiar śmiertelnych.

W tym przypadku jednak Mancuso, który odsiedział wyrok w USA, będzie miał prawo zostać w tym kraju, jeśli uzasadni, że w Kolumbii grozi mu śmierć. Obrońcy Mancuso z pewnością o to poproszą, a dowiedzenie, że w Kolumbii byłego komendanta morderczej armii paramilitarnej uwikłanej w mafijne konszachty z politykami i wojskowymi czeka być może dintojra, nie wymaga wysiłku.    

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dlaczego na ziemiach, które zdobyli katoliccy, hiszpańscy konkwistadorzy jest tyle zbrodni, pogardy dla ludzi, nikczemności?
    @kotbuka
    wszystko w imię Boga ..
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @andrusza
    Raczej dla pieniędzy
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @kotbuka
    Tam gdzie kościół katolicki współdziała z władzą ( a współdziała zawsze gdzie rządzą katolicy) tam zawsze jest zbrodnia i pogarda dla ludzie. Tak było i jest w Argentynie, Chile, Kolumbii, Paragwaju i w Meksyku i innych krajach Ameryki Łacińskiej.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @kotbuka
    Pamiętaj, że podbite ziemie były mocno zacofane. Szczególnie w Ameryce Pld. był już XVI wiek a oni byli na poziomie epoki brązu. Dodatkowo ich wierzenia dosyć często wymagały ofiar z ludzi.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @andrusza

    W imię towarzysza przewodniczącego Boga i niewiele mniej przewodniczących tow. tow. Marksa i Mao.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @NS2020
    Nie masz zielonego pojecia o tym, co zniszczyli konkwiskadorzy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @minkatminkat
    Co zniszczyli w Ameryce Płd (nie środkowej)?
    Czy Ty wiesz, że tam nie znano nawet pisma (bo kipu to nie pismo)?
    Czy wiesz, że imperium które podbili powstało tylko około 200 lat przed przybyciem Hiszpanów? Czy wiesz, że te imperium powstało po przez brutalny podbój innych lokalnych plemion?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @NS2020
    Dodatkowo poczytaj sobie jak garstka Hiszpanów podbiła Amerykę Płd i Śr.
    Oczywiście ich brutalność była okropna, ale na tle tamtych kultur nie była nadzwyczajnie inna. Głównym winowajcą śmierci Indian były choroby przyniesione z Europy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kotbuka
    "Tyle zbrodni" to znaczy ile?
    Każdy niedouczony twojego pokroju potrafi uogólniać byle tylko dokopać "czarnym". Akurat hiszpańska konkwista nie była sterowana z Rzymu tylko z dworu kastylijskiego i odpowiadała ŚWIECKIM interesom tamtego dworu. Konflikt pomiędzy dworem portugalskim a właśnie Rymem (wtedy państwem kościelnym) odtworzony został całkiem rzetelnie np w filmie "Misja".
    Niezależnie od tego, ilość okrucieństw realizowanych przez grupy Corteza czy Pizarra w XVI wieku (gdzie gros ofiar pochłonęły przywleczone przez nich choroby a nie działania militarne czy celowe restrykcje) to kropla w morzu niegodziwości popełnianych przez białych protestantów 300 lat później w USA, w dużo bardziej "cywilizowanym" XIX wieku oraz w Kanadzie.... i co? i NIC? Przeciw bezbronnym wioskom indiańskim, jeszcze w 1890 roku, np pod Wounded Knee "zastosowano" kartaczownice i pierwsze egzemplarze broni maszynowej w tym kraju. Poziom zdziczenia był tam nieporównanie większy niż w przypadku XVI wiecznych plantatorów w Brazylii czy w Kolumbii. A z hekatomby Indian północno-amerykańskich zostały tylko .... cukierkowe obrazki z westernów ... i jakoś tacy jak ty temu się nie dziwią.
    I jakoś tacy jak ty nie pytają dlaczego w trzecim świecie, zwłaszcza tym muzułmańskim, takim wzięciem cieszą się do dziś szkoły ... katolickie o wysokim, wyrównanym poziomie, prowadzone najczęściej przez francuskie zakonnice czy świeckich nauczycieli.
    Każdy niedouczony operuje wygodnymi dla siebie stereotypami.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @lork1953
    Przez wiele lat, polowanie i zabijanie Aborygenów w Australii było legalne

    Strzelano do nich jak do kangurów, a z oficjalnej księgi fauny i flory australii wypisano ich jako ludzi posiadających wolną wolę i zdolność logicznego myślenia dopiero w połowie lat 60-tych XX wieku. Wydaje się to być abslutnie przedziwne: jak to w ogóle możliwe w kraju posiadającym korzenie europejskie (gdzie wprawdzie byli chłopi pańszczyźniani, ale zdecydowanie uznawano ich za ludzi), historie niewiele dłuższą niż 200 lat, że dopiero w XX wieku i to w drugiej połowie w tym kraju rasę ludzką uznano za ludzką. Coż, biali Australijczycy, potomkowie brytyjskich kolonistów nie tylko taką, stosunkowo świeżą historię, maja za sobą z której niekoniecznie mogą być dumni. Może to wszystko dlatego, że niewiele można wymagać od kraju, który został zbudowany rękami kryminalistów i bandytów wszelkiej maści. Jakie korzenie, takie tendencje potem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    AUC to Autodefensas Unidas de Colombia, Samoobrony Zjednoczone Kolumbii. Przedsięwzięcie bardzo rozległe a jego propaganda jest przesycona (jest, bo AUC tak naprawdę nie złożył broni ani nie znikły powody jej powstania) retoryką patriotyczną i "antylewacką". A to, ze poza stosowaniem japońskiej doktryny jinmetsu sakusen, stosowanej wobec partyzantek na podbitych przez Japońców terenach, ale o uniwersalnej przydatności we wszystkich ciepłych krajach z pagórkowatym krajobrazem i gęstym lasem( el monte!), Samobrony zajęły się koką to oczywista oczywistość. Ta jak w Polsce wszyscy zbierają grzyby i jagódki, tak w tamtej okolicy się uprawia krasnodrzew. FARC (Śiły Zbrojne Rewolucyjne Kolombijskie) też uprawia i rafinuje bo nic co można znaleźć w tej ziemi nie daje takich zysków. Maduro też już musi sięgać po to źródło dochodów, całe państwa regionu żyją z koki i jej szmuglu do USA. To jest jakby narodowy przemysł, stale rosnący wobec rosnącego popytu. Niebawem, jak w Kuwejcie z gazu i ropy, będzie można żyć w Boliwii, Venezueli i Kolombii z eksportu kokainy. Winne są milony konsumentów w USA. Ale też nie bez winy jest rozpowszechniony tam (nie w USA!) ustrój polityczny który, przez 200 lat niepodległości, nie był w stanie zapewnić tym krajom ani dobrobytu, ani politycznej stabilności. !!!!!!Co ciekawe, to w Polsce podwaliny takiego ustroju właśnie się wykuwają!!!!!. Na szczęście nasza wieś się wyludnia, teren jest płaski, lasy pocięte drogami, zimy się nie da przeżyć śpiąc na hamaku rozpiętym pomiędzy drzewami. Jakaś odmiana FARC u nasz nie powstanie, nie będzie trzeba je zwalczać przy pomocy krajowej AUM. No i na muchomorach, lulku i bimbrze się tak nie zarobi, monopol państwa na przemoc będzie utrzymany, Nasza dyktatura będzie łagodniejsza choć równie wykluczająca nas z tzw "pierwszego świata".

    Ale, ale, podobno krasnodrzew, zmodyfikowany genetycznie w holenderskich laboratoriach, można już uprawiać w Amazonii. Za chwilę nawet w naszej umęczonej ojczyźnie zacznie się kokainowa orgia. DEA nie upilnuje całej Amazonii, ceny spadną, nastanie raj na ziemi!
    @chupamantecas
    Antonio może przekierować do lasów siły terytorialne, i stworzyć państwo w państwie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Czytałem książkę o Pablo Escobarze. Wynika z niej, że w Kolumbii wszyscy (mafia narkotykowa, bandyci, przemytnicy, partyzanci, urzędnicy państwowi, prezydent, policja i każdy kto żyw) współpracowali ze sobą w biznesie narkotykowym.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Chuj do lania zwykły.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0