Gall odnosi się do sprawy największego portalu Index.hu na Węgrzech, który wkrótce prawdopodobnie przejmą ludzie Viktora Orbána. Ze stanowiska redaktora naczelnego w ubiegłym tygodniu odwołany został Szabolcs Dull, który publicznie przestrzegał, że redakcja może stracić niezależność. Wpływ na publikowane tam treści chce mieć bowiem powiązana z Indeksem spółka, która finansowo ją kontroluje. Wraz z Dullem wypowiedzenia złożyło ponad 80 dziennikarzy.
Redakcja wciąż jednak działa, reporterów obowiązuje (na ogół) miesięczny okres wypowiedzenia. Pozostały im czas wykorzystują na publikację materiałów, nad którymi w ostatnich miesiącach pracowali.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dokładnie tak! Ciąć fundusze ile wlezie! ***** i się nie bać!
Niby zabawne, ale jednak niewykluczone.
Przypomnę, że to było radio amerykańskie, całkowicie finansowane przez Stany.
Widzisz dziś Trumpa robiącego taki afront swojej dudzie?
Dlaczego Francuzi, Niemcy, Holendrzy, Szwedzi mają się przejmować brakiem rozumu, uczciwości społeczeństw w PL czy HU?
Mają dość swoich problemów, niech Polacy czy Węgrzy sami coś zrobią.
Nie chcą?
To będą ponosić konsekwencje putinizacji swoich krajów. Jest wolność, droga otwarta szeroko do bezprawia.
Putinizacja Węgier i Polski jest w oczywisty sposób groźna dla całej EU.
To takie „liberalne”, prze iesione z ekonomii myślenie, że rzekomo każdy jest kowalem swojego losu i jeśli sobie nie radzi to jest to jego sprawa wyłącznie. Tylko że żyjemy we wspólnocie i kłopoty wspólnoty dotyczą wszystkich. Jeśli Polacy czy Węgrzy chcą mieć cynicznych kłamców Jako najważniejszych polityków - wspaniale, ale niszczenie praworządności, powagi i niezależności sądownictwa czy wolności wypowiadania się Jest uderzeniem w bezpieczeństwo jednostki. A wspólnota jest na tyle wolna i silna na ile wolna i silna jest jednostka, która ją tworzy. Dziś bowiem głupia Polska czy tępe Węgry mogą mieć problem, ale za 3 lata jakiś polityk na scenie szwedzkiej postanowi skopiować przetestowane i sprawdzone rozwiązania. Albo Bjorn zderzy się z polską kolumną rządową jadąc caravanem na wakacje we Włoszech przez Polskę. Albo wręczy kopertę z łapówką dla księdza słupa „Krystalicznemu”.
"Mają dość swoich problemów".
--> Zgadzam sie, klimat, bezrobocie w poludniu, korona, krysys financowo (dlugi).
Ale problem rozpad demokracji w Polsce mogliby w Unii równocześnie rozwiazac. Nie trzeba na to wydac duzo kasy, nie trzeba duzo ludzi, tylko chec polityczny. Polska w grundzie rzeczy nie szanuje traktaty. W tym przypadku Unia moze nawet wypowiadac traktaty unijne z Polska czyli wyrzucic Polske z Unii. Wtedy bardzo szybko wrociloby wszystko do normy w Polsce i Polska moglaby zostac w Unii.
Moze zacznijmy od Malty i Slowacji gdzie zamordowano dziennikarzy krytykujacych wladze a dopiero potem inne kraje? Dziwnie sie czuje jak Slowacja i Malta maja wprowadzac na inne kraje sankcje odnosnie wolnosci mediow
Dlatego, że Unia jest wspólnotą. 100 lat temu faszyzm pojawił się w Niemczech czy Włoszech, dzisiaj w Polsce i na Węgrzech, jutro może we Francji, czy w Belgii. Dla wspólnego dobra dbajmy o siebie i wspierajmy się wzajemnie. Bo już wiemy czym grozi brak zdecydowanych kroków przeciwko złu.
To taka sama "logika" jakby twierdzić, że staczanie się małżonka/i w alkoholozm to nie problem, bo zawsze można się rozwieść. Prawicowe draństwo we wspólnocie to szkoda dla wszystkich.
To nieprawda. Traktaty nie przewidują możliwości usunięcia z Unii państwa członkowskiego. Moim zdaniem - szkoda.
Będzie w Warszawie drugi Budapeszt?
raczej Moskwa