Chory miał nielegalnie dostać się do Korei Północnej z Korei Południowej. To pierwszy oficjalny przypadek koronawirusa, choć już w lutym informowano o śmierci pacjentów, którzy mają objawy COVID-19.

Północnokoreański przywódca Kim Dżong Un zwołał nadzwyczajne spotkanie po tym, jak doniesiono o pierwszym przypadku COVID-19 w kraju - poinformowała państwowa Koreańska Centralna Agencja Prasowa (KCNA) w niedzielę rano czasu lokalnego.

Blokada miasta

KCNA poinformował, że zarażona osoba nielegalnie wjechała do Korei Północnej przez znajdujące się przy linii demarkacyjnej rozdzielającej państwa koreańskie miasto Kaesong 19 lipca. Trzy lata temu miała uciec do Korei Południowej. Pacjent przeszedł badania kontrolne i został poddany kwarantannie podobnie jak wszyscy, z którymi ostatnio się kontaktował. Kim Dżong Un wprowadził środki izolacyjne dla regionów wokół Kaesongu i ogłosił blokadę miasta.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Chory miał nielegalnie dostać się do Korei Północnej z Korei Południowej"

    2 rzeczy:

    1. Typowe dla reżimów, a jakże żałosne. Jak coś złego się stanie, to obciążamy zawsze naszego wroga. U nas jest ten sam mechanizm, zawsze winny Tusk, Merkel, Niemcy, Żydzi.

    2. No bez jajek, kto im uwierzy w to, że ktoś nielegalnie wrócił do Korei Północnej? Na bezczela jadą, no też jak u nas zupełnie. Ale jednak niektórzy wierzą.
    @misiekpysiek2
    To samo miałem napisać - co za piramidalna bzdura. Uciekinier z KRLD do Korei Południowej po trzech latach wraca do KRLD - aha...

    I to na dodatek przed linię zdemilitaryzowaną, a nie poprzez standardowy kanał przepływu ludzi - granicę ChRL-KRLD.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Wkrótce okaże się , że COVID w Korei Płn będzie zabijał wyłącznie opozycjonistów, bądź planujących wyprowadzkę na południe.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Typowa reżimowa propaganda na wewnętrzny użytek. Kurski pewnie pilnie śledzi i notuje. A skoro Korea płn przyznaje się do covida to znaczy że jest tam nieciekawie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Pewnie, ze wszyscy chca do Korei pln. Pchaja sie, dlatego powstaly pola minowe na granicy, zeby nie bylo zalewu imigrantow do tej krainy szczesliwosci. To samo jest przeciez tutaj pod rzadami Cudownego Kaczora. Jedyne Panstwo ktote uporali sie z wirusem, wynegocjowalo miliardy z funduszy EU, ma najwspanialsze prawo na swiecie, jest pochodnia nadziei dla zlaicyzowanego zachodu i caly swiat rozplywa sie w zachwycie nad madroscia rzadow pis. Proponuje rzadzacym wzniesienie murow, walow, fos a moze nawet zalozenie pol minowych inaczej niechybnie czeka nas lawina uchodzcow z panstw EU a byc moze z Korei pld. Szczesliwy i dumny chociaz niestety tylko drugiwgo sortu obywatel Kaczystanyu
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    To nie tylko pierwszy przypadek COVID w Korei Północnej, ale także chyba pierwszy przypadek ucieczki z Korei Południowej do Północnej!
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    pieprzu, pieprzu...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0