"Facebook nie stosuje ustalonych przez siebie reguł do Donalda Trumpa, który używa Facebooka do rozsiewania dezinformacji i zaogniających słów" - napisało w liście otwartym do Marka Zuckerberga 175 osób ze świata nauki, wśród nich profesor z Nagrodą Nobla.

List będzie dla Zuckerberga szczególnie dotkliwy, bo podpisy zbierane są nie wśród ogółu naukowców, ale wśród tych, którym twórca Facebooka niejako wystawił certyfikaty uznania, przyznając stypendia w ramach dwóch fundacji powołanych do dotowania badań - Chan Zuckerberg Initiative (CZI) i Chan Zuckerberg Biohub (CZ Biohub).

Pod upublicznionym w sobotę listem pierwotnie podpisało się ok. 140 naukowców, z których jedna dziesiąta to pracownicy fundacji Zuckerberga i jego żony Priscilli Chan. W ciągu niespełna doby lista podpisów urosła do 175 – i będą one zbierane dalej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nie rozumiem jak źródłem wiedzy o świcie może być Fb czy Twitter. Ludzie, ogarnijcie się!
    @kurz
    świecie :-)
    już oceniałe(a)ś
    8
    4
    @kurz
    niestety dla niektórych to jest właśnie cały świat
    już oceniałe(a)ś
    31
    1
    @kurz
    są badania które pokazują, że osoby bez Facebooka, albo z przerwą na Facebooka są mniej poinformowane i sytuacji na świecie ( i mają lepsze zdrowie psychiczne;). Twitter to bardzo popularne narzędzie wśród naukowców, ja często tam właśnie dowiaduje się o nowym ważnych publikacjach, efektywniej niż z innych transkrypcji. Oczywiście ważna jest umiejętność filtracji informacji i zapobieganie daje news- stąd ten list
    już oceniałe(a)ś
    11
    5
    @anke84
    są badania... amerykańscy naukowcy... mówi się... klasyka gatunku, woda na młyn :-)
    już oceniałe(a)ś
    10
    5
    @kurz
    Nie mam tych problemów. Nie korzystam ani z jednego ani z drugiego i nie czuję się przez to gorzej poinformowany. Za to z pewnością mam więcej czasu dla siebie. :)
    już oceniałe(a)ś
    21
    1
    @anke84
    "Są badania"

    Link do tych "badan" proszę.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    @stavros
    washingtonpost.com/technology/2019/01/31/deactivating-facebook- leaves-people-less-informed-happier-study-finds/
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @kurz
    To nie jest źródło wiedzy o świecie a w każdym razie nie może być głównym. FB i TT jest znakomitym, nie do przecenienia, źródłem wiedzy o tym, co inni sądzą o różnych sprawach. A to też ważne.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @anke84
    Facebook i Twitter to wspolczesny magiel. Kiedys nasze prababcie tez byly swietnie poinformowane po skonczeniu maglowania. I zdrowsze psychicznie.

    Istnieja badania??? Nie zartuj. Facebook jest nikomu zdrowemu na umysle do niczego niepotrzebny. Zuckerberg nie oferuje uzytkownikom FB NIC. Wiaze ich w peczki i sprzedaje reklamodawcom.

    To 'model biznesowy' FB.
    już oceniałe(a)ś
    7
    7
    @anke84

    Warto rzucic okiem na ten tekst wspolzalozyciele FB.

    'It’s Time to Break Up Facebook'

    By Chris Hughes
    May 9, 2019

    The last time I saw Mark Zuckerberg was in the summer of 2017, several months before the Cambridge Analytica scandal broke. We met at Facebook’s Menlo Park, Calif., office and drove to his house, in a quiet, leafy neighborhood. We spent an hour or two together while his toddler daughter cruised around. We talked politics mostly, a little about Facebook, a bit about our families. When the shadows grew long, I had to head out. I hugged his wife, Priscilla, and said goodbye to Mark.

    Since then, Mark’s personal reputation and the reputation of Facebook have taken a nose-dive. The company’s mistakes — the sloppy privacy practices that dropped tens of millions of users’ data into a political consulting firm’s lap; the slow response to Russian agents, violent rhetoric and fake news; and the unbounded drive to capture ever more of our time and attention — dominate the headlines. It’s been 15 years since I co-founded Facebook at Harvard, and I haven’t worked at the company in a decade. But I feel a sense of anger and responsibility.
    (...)

    ZRODLO:
    www.nytimes.com/2019/05/09/opinion/sunday/chris-hughes-facebook-zuckerberg.html?smid=tw-share
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @mr.off
    Zwykłe ble, ble be. Po co to zamieszczać i to w wersji angielskiej, którą mało kto przeczyta.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Facebook (a też YouTube i inne giganty) jest przyczyną dojścia do władzy populistów w Polsce i Stanach. To jest miejsce, gdzie nie tylko każdy może pisać praktycznie dowolne brednie, ale jeszcze mechanizmy polubień czy podpowiedzi łączą użytkownika z innymi bredniami, potwierdzając jego wynaturzenia i zamykając go w bańce informacyjnej.
    @Maciej_Bn
    Pocieszaj się. Znów jesteśmy niewinni, jak te lelije, winien jest jakiś czynnik zewnętrzny: zaborcy, okupanci, czerwoni, a teraz media społecznościowe. A przecież żyliśmy jak w raju, prawda?
    już oceniałe(a)ś
    4
    10
    @terazja
    Nie. Facebook okazał się być brzytwą, która wpadła w ręce małpy. Jej głupoty to nie umniejsza, ale ktoś brzytwę powinien był trzymać w bezpiecznym miejscu.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @Maciej_Bn
    czyli powrot do cenzury o stalinizmu?

    jak nie facebook to beda setki innych platform ktore zastapia przeplyw tych samych smiecowych informacji. Pytaniem jest na ile myslacy czlowiek jest odporny na odbieranie smieci-jako-informacji, ktora go uksztaltuje.

    jesli nie ufasz sobie, zajrzyj w lustro i zapytaj sie dlaczego nie jestes odporny.

    Atakowanie Zuckerberga jest zrzucaniem na niego winy za Twoja slabosc.
    już oceniałe(a)ś
    2
    6
    @Maciej_Bn
    Czytają gazwyb też zamykasz się w bańce informacyjnej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @komentatorka333
    Promowanie portali społecznościowych na każdym kroku - przez polityków i celebrytów umieszczających tam swoje mądrości, przez wszelakie firmy i produkty mające tam swoje konta i reklamujące się w ten sposób (w tym Wyborczą) tworzy wrażenie, że każdy musi mieć Facebooka i opierać się na ich treściach.

    To takie nakierowanie myśli tworzące owczy pęd - jak zawężenie środka transportu do samochodu - pojechać, znaczy pojechać samochodem, nie pociągiem czy autobusem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Jakow Astra
    Korzystam też z innych źródeł informacji i wielokrotnie krytycznie odnoszę się do treści Wyborczej.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @Maciej_Bn
    "Promowanie portali społecznościowych na każdym kroku - przez polityków i celebrytów"
    odwracasz kolejnosc rzeczy - to politycy i celebryci uzywaja portali dlatego, ze sa masowo uzywane przez innych. Nikt nie jest zmuszany do posiadania konta na Facebook, Twitter, Instagram etc... i problemem nie jest posiadanie konta - tylko niedojrzalosc i brak krytycznego myslenia odbiorcow zalewanych smieciowymi informacjami. Zrzucanie winy na portale za wlasne ograniczenie, za brak zdolnosci zindentyfikowania co w internecie nie moze byc brane powaznie - jest smieszne.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kasa proszę Państwa, kasa, reszta dla władców i Zuckerbergów się nie liczy.
    Myślicie, że jest inaczej?
    @dworek111
    Masz racje.Jak ktos nie ma kasy to pisze posty na forum GW.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @lemberg
    Nie jest nas dwóch, jest takich więcej :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @dworek111
    Jest bardzo duzo.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Trump: milcz jako do mnie mówisz! A ja z Facebooka dawno się wypisałem.
    @beaumonter
    A mNie na nim nigdy nie było ;)
    Polecam
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @beaumonter
    Nigdy się nie wpisałam :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Zuckerberg miał od początku pogardliwy stosunek do ludzi będący "treścią" jego projektów, począwszy od FaceMasha, pierwowzoru FB, którego zbudował "dla zgrywy" na kampusie uniwersyteckim. Komputerowy geek, po dostaniu kosza od kobiety, w której się zakochał, stał się cynicznym, bezwzględnym przedsiębiorcą, traktującym użytkowników jego platformy jako "mięso armatnie" i krynicę dostępu do ich prywatnego życia (wszystko pokazane w świetnym Social Network). Nie pozbawiony cech psychopatycznych, z pewnością szybko znalazł wspólny język z Trumpem, z którym spotykał się w cztery oczy przy wspólnym posiłku (osławiona forma spotkań, preferowana przez Trumpa, opisana przez Jamesa Comey'a). Także nie liczcie na Mareczka, bo podobnie jak Trump, dyma was bez wazeliny, ilekroć wchodzicie na waszego fejsbuczka.
    @real_nick
    Pieprzysz głupoty. Przymusu do niczego nie ma.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @real_nick
    The Social Network to fikcja, tylko luźno wzorowana na faktach. Zuckerberg zaczął spotykać się z Priscillą (obecną żoną) mniej więcej wtedy, kiedy stworzył FaceMash.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    "stu pracowników Facebooka oprotestowało decyzję", ale "setki pracowników Facebooka oprotestowały decyzję".
    "nie pozwalamy ludziom je oglądać" - zle. Dobrze: "nie pozwalamy ludziom ich oglądać".
    "Nie ma wyjątków dla tych reguł" - "Nie ma wyjątków od tych reguł".
    @icodalej
    Ale w Wyborczej nie ma korekty już od dawna.
    Fuczka
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @zgredka43
    Ale Autor mógłby zaszczycić własny produkt przeczytaniem jeszcze raz. Zakładam kompetencje językowe...
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Ten facet ma gębę Frankensteina. Pewnie jest bardzo inteligentny, ale to ktoś bez rozumienia dla wartości innych niż kasa.
    @ryyys4309
    cyborg
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @ryyys4309
    Chciałbym i twoją gębę obejrzeć.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Dzięki fejsbukowi pisiorstwo doszło do władzy.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2