24 września premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern po raz pierwszy spotkała się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Półgodzinne spotkanie w cztery oczy w kuluarach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku przykuło uwagę dziennikarzy z całego świata. Ardern i Trump są jak ogień i woda – ona, pochodząca z klasy średniej działaczka Partii Pracy, była wolontariuszka w kuchni dla bezdomnych i zagorzała feministka, on – miliarder, miłośnik kasyn i golfa znany ze swoich szowinistycznych poglądów i buńczucznej retoryki.
Wszystkie komentarze
Królik trafiony z AR-15 ucieka równomiernie we wszystkich kierunkach.
Bzdura, Donald Trump przygląda się reformom, co najwyżej, z politowaniem.