Dopiero sięgnięcie dna uświadomiło przywódcom węgierskich demokratów, że tylko wspólny start uchroni ich przed polityczną anihilacją. Opozycja w Polsce powinna wyciągnąć z tego wnioski.

Wygrana węgierskiej opozycji w Budapeszcie po dziewięciu latach i obsadzenie burmistrzów w 10 innych, dużych miastach odarło premiera Viktora Orbana z mitu niepokonanego przywódcy politycznego. Może to być również drogowskaz dla polskiej opozycji. Ale droga, którą poszli Węgrzy, jest długa i kręta. Niedzielny sukces nie gwarantuje Węgrom jeszcze obalenia Orbana w wyborach parlamentarnych w 2022 r., bo przez trzy lata Fidesz, dysponując większością konstytucyjną, może domknąć system i osłabić szanse opozycji.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Sama zgoda międzypartyjna nie wystarczy. Potrzebne jest zbudowanie spójnej narracji zbudowanej w oparciu o rzeczywiste ludzkie problemy: "obiecywał walkę ze smogiem oraz wyeliminowanie z miasta korupcji"- no właśnie. Po pierwsze: wiarygodny program naprawy służby zdrowia, połączony z ciągłym opisywaniem prawdziwych problemów, z którymi ludzie w zetknięciu ze służbą zdrowia się na co dzień zmagają. Po drugie, walka z zatruciem środowiska, połączona z ciągłym uczulaniem ludzi na ten problem. Każdy ten problem odczuwa coraz bardziej na własnej skórze. Po trzecie: okazanie szacunku i zaufania przedsiębiorcom, bo PiS usiłuje ich doić i ubijać na wszelkie sposoby i traktuje ich, największy motor gospodarki, jak złodziei. Po czwarte: deklaracja wsparcia dla oddolnych inicjatyw, organizacji pozarządowych i samorządów, czyli docenienie obywateli i oddanie im władzy.
    @le_bise
    PS. Błędem opozycji - również mediów jej sprzyjających - jest ciągłe gadanie o 500+. Jak przyjdzie kryzys, a przyjdzie bardzo szybko, to wszyscy o 500+ zapomną. I wtedy opozycja musi konsekwentnie i z uporem powtarzać, że to wina PiS, bo nie przygotował gospodarki na kryzys, bo nie zrobił oszczędności, czyli to zły gospodarz. Nieudolny. I oszust: bo oszukał że gospodarka jest w świetnym stanie, a nie jest.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Opozycjo Balbina to nie żaden strateg tylko zwykły plagiator. Ta miernota kopiuje Orbana. Dlatego wybiegające do przodu i śledzcie Węgry. Co do reszty Balbina ma pecha. Polskie społeczeństwo to nie potulne i bierne społeczeństwo Węgierskie tutaj emocjonalność gra dużo większa role i im bardxiej Balba będzie próbowała dokuczać tym mocniejsza bedxie Real ja. Ale jest pewne wrzoda PiS trzeba się pozbyć szybki. W wyborach prezydenckich pozbawić ich urzędu i zakończyć te hańbę zwana rządami PiS.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Gratuluję mądrości Węgrom. Polacy już też powoli mądrzeją. Jestem dobrej myśli.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Ktoś wreszcie Orbana "dutknął".
    Do "dutknięcia" Kaczyńskiego niedaleko.
    Potem już poleci.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Madrzy ludzie twierdzili ze jedyna szansa na pokonanie dojnej zmiany i D'Hondta to stworzenie koalicji sił demokrotycznych. Oczywiście w imie obrony własnej niby tożsamości i partykularnych interesów , przy aplauzie większości publicystów nie posłuchano tej rady. No to mamy co mamy .Opozycja zdobyła więcej głosów i mniej mandatów od dojnych. Pan Kosiniak moze teraz kultywować swoją tożsamość, Za 4 lata nie będzie co zbierać z Polski. Chyba zawsze jesteśm niezbyt mądrzy nie tylko po szkodzie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Hmmm, ale właściwie z jakiej lekcji? Przecież w Polsce największymi miastami i tak przez cały czas rządzi opozycja, więc w tej kwestii nie ma czego "odbijać"... Problemem jest przekonanie do swoich racji mieszkańców szeroko pojętej tzw. prowincji, którzy stanowią większość w obu państwach - a na to, póki co, opozycja nie znalazła sposobu ani w Polsce, ani na Węgrzech.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Czerska nadal nie rozumie, że nie tyle wygralo rozdawnictwo co przegrała pogarda dla polskiego patriotyzmu. My - z bajobongo-- glosowalismy na lewicę ale gdyby była w sojuszu że sprzedawczykami z KOKO nasz głos byłby inny. Trzy mocarstwa nie zabiły polskiego patriotyzmu to i Soros nie da rady.
    @Sexcaryca

    W takim razie oskarż połowę elektoratu PiSu o kłamstwo, bo jawnie przyznają, że co prawda PiS to złodzieje i ciule, ale póki kasę dają jest OK.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @Sexcaryca
    PIS przegrał wybory, bo poparła go mniejszość. Ale rządzi, do czasu, za rok , będą nowe wybory, a wtedy Jarosław uda się do domu samotnej starości na spoczynek.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @Sexcaryca
    Bełkot
    już oceniałe(a)ś
    11
    0