Życie codzienne Europejczyka: w tym odcinku tylko kraje na "sz". Szkoci zabraniają wożenia pasażerów zmotoryzowanymi rikszami, a Szwedzi każą płacić więcej za znaczki.

SZKOCJA:Czerwone światło dla tuk-tuków

W regionie Dumfries and Galloway w południowo-zachodniej Szkocji ktoś wpadł na pomysł, by zacząć wozić pasażerów tuk-tukiem, czyli trójkołową zmotoryzowaną rikszą. Tuk-tuki robią za taksówki w wielu krajach Azji, np. Tajlandii, Indiach, Pakistanie, Bangladeszu czy Sri Lance. Jednak Szkoci ich zabronili. Samorząd ocenił, że są zbyt niebezpieczne, np. mogą łatwo wywrócić się na zakręcie. Uznał też, że nie są odpowiednie na szkockie drogi. My znamy prawdziwy powód: kto widział w tuk-tuku człowieka w kilcie!

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Cool :) Ciekawe, kiedy Szwedzi zaprotestują przeciwko tym barbarzyńskim podwyżkom.
    Mam też nadzieję, że pieniądze z licytacji naprawdę trafią do potrzebujących, a nie zarządzających kacyków.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1