Papież o integracji Europy mówił z aprobatą.

Papież zdążył powiedzieć zaledwie kilka słów, gdy z tylnego rzędu sali plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu zerwał się Ian Paisley. Ten irlandzki polityk i protestancki duchowny trzymał w ręku kartkę z napisem: „Papież Jan Paweł II – Antychryst”, i krzyczał, że potępia głowę Kościoła katolickiego. Pozostali europosłowie zaczęli rzucać w niego papierami, a w końcu przewodniczący Henry Plumb wykluczył go z obrad i Paisley, uważający Wspólnotę Europejską za tajny projekt Watykanu, by stworzyć katolickie superpaństwo, został siłą wyprowadzony z sali. Następnie Jan Paweł II dokończył jedyną podczas swego pontyfikatu przemowę w Parlamencie Europejskim.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze