Gdy na austriackiej prowincji pojawia się Sebastian Kurz, 33-letni przywódca Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP), ludzie wpadają w euforię. Były kanclerz, który po niedzielnych wyborach raczej na pewno wróci na dawne stanowisko, na prowincji traktowany jest co najmniej jak półbóg. Zręcznie to wykorzystuje.
„Mówię waszym językiem” – brzmi hasło wypisane na jego plakatach wyborczych. Mówi o sobie, że pochodzi z malutkiej gminy w Waldviertel w Dolnej Austrii, czyli z podwiedeńskiej prowincji. Jednak w kampanii wyborczej w 2017 r. podawał się za wiedeńczyka z robotniczej dzielnicy Meidling. Teraz zmienił retorykę. Na spotkaniach na prowincji przestrzega przed pięknoduchami z Wiednia, elitą i systemem (w Austrii tak jak w Polsce duże miasta głosują inaczej niż prowincja, mieszkańcy są liberalni, nieufni wobec polityków).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
własnie przez takie podejście pełne pogardy dla ludzie i patrzenie z wyższością na tych wyborców PO nie wygra wyborów nad czym ubolewam ...
PO przegra bo spoleczenstwo polskie jest folwarczno-panszczyzniane. Nie zmienimy tego w krotkim czasie.
A jak uważasz, mamy się zachwycać idiotami, którzy kompletnie nie rozumieją, że ci politycy mają ich w dudzie i traktują tylko jako maszynki do głosowania? Słowa Kurskiego o ciemnym ludzie czy Kaczyńskiego o traktowaniu przez nich za prawdziwe wszystkiego, co widać w telewizji pokazują, że oni nie traktują ich poważnie.
Czy tym przemysleniem chcialbys zasugerowac , ze nalezaloby bezmyslnemu
i bezrozumnemu , calkowicie pozbawionemu jakiejkolwiek samorefleksji gamoniowi , dla jego dobrego samopoczucia "kadzic" , jaki jest on bystry i inteligentny ?
C'mon ...
Sprawy należy nazywać po imieniu. To właśnie przez politykę ciepłej wody i cackanie się z ekstremistami mamy to co mamy.
Nie zabiegam o miejsce w tej samej sali, co Sasin, więc mogę dowolnie opisywać rzeczywistość.
Ten elektorat się nie "wykształcił". On zawsze istniał. To co się wykształciło to media społecznościowe, ktore pozwoliły lumpenproletariatowi się policzyć. Do tej pory ta grupa społeczna pozostawała poza głównym obiegiem społecznym. Do momentu kiedy dostali smatfony do rąk. W tym momencie zaczęli czytać cokolwiek (bo wcześniej nie czytali nic). I teraz, siedząc na kiblu zaczęli przeglądać Facebooka i nagle okazało się, że takich jak oni są miliony. Miliony karmione strachem, lękami i uprzedzeniami, przed którymi trzeba ich "bronić". Wystosowano więc ofertę polityczną i ponownie, dzięki mediom społecznościowym, utwierdzono się w przekonaniu, że ona działa.
Populiści mogą im nawet pluć w twarz i wiedzą, że oni i tak na nich zagłosują. Bo oni nie są wyborcami. Oni są wyznawcami.
"kiedy dostali smatfony do rąk"
Właśnie, nawet nie komputery, bo te okazały się dla nich zbyt skomplikowane (wiem z autopsji), tylko smartfony.
A dwan razy z rzędu PO wygrała bo społeczeństwo było liberalne? A SLD-UP rządziła bo społeczeństwo było postępowe? Ty i @nestor prezentujecie poglądy typowe dla tych, których uważacie za problem - proste, wręcz prymitywne, wytłumaczenie, pełne pogardy dla innych poglądów.
Gdy tylko ktoś wspomni, że PiS to parta kretynów dla kretynów zaraz zaczyna się płacz o "prostym człowieku i wybuchaniu śmiechem nad jego krzywdą". Lepsze niż "nie zabijajcie nas!" histeryka Waszcza.
A ja z tego wiersza mam inny cytat dla PiS, ten o świcie zimowym i zgiętej gałęzi.
"Partia kretynów dla kretynów" to oczywście proste wytłumaczenie sytuacji. I bardzo wygodne bo sugeruje że my, ludzie którzy nie potrafią inaczej niż w prosty sposób opisać sytuacji, jesteśmy mądrzejsi od tych kretynów.
Ale niestety procesy społeczne to procesy długotrwałe. Nie wmówisz mi, że po ośmiu latach rządów Platformy ludzie skretynieli (a wczesniej, kiedy PiS wygrało po raz pierwszy - że do skretynienia doprowadziły rządy SLD-UP, potem przyszeł PiS, ludzie zmądrzeli co poskutkowało wyborem PO a potem znowu zgłupieli). Popularność populistów w innych krajach, gdzie społeczeństwa są lepiej wykształcone i liberalne, wskazuje na to, że problem jest bardziej skomplikowany.
100% racji !
Nestor (jak i inni) postrzegają to w barwach czarno-białych (pis - idioci, po - medrcy).
Nie rozumieją, że można nie być za PiS i jednocześnie nie ekscytować się PO (albo całą opozycją).
Nie dociera do nich, że można popierać pomysł innego (wyższego) opodatkowania 'zaradnych' (PO pod koniec rządów miała pomysł jednolitej daniny, która była świetną koncepcją, bo teraz składki na ZUS nauczyciela zarabiajacego 4k są wyższe od 'zaradnego' programisty, który wyciąga 15k), a jednoczesnie być przeciwnikiem 500+.
Media społecznościowe i fałszywe informacje umieszczane tam celowo, mają ogromny wpływ na wyborców na całym świecie. Putin, trampek, kulawy i nieuczciwi producenci potrzebują ciemnego ludu. To co mamy pod czaszką łatwiej "wierzy" niż przyswaja dane którymi potem obraca na wszystkie strony.
Zdaje się edukacja od dawna nie nadąża za rozwojem cywilizacji. W zawodzie często spotykam młodych ludzi po studiach którzy nie potrafią logicznie myślę.
Pięćdziesiąt let temu na całym świecie większość usług, rzemiosła, rolnictwa, handlu była wykonywana przez małe rodzinne przedsiębiorstwa. Być może logicznego, racjonalnego myślenia dzieci uczyły się w domu a nie w szkole, w styczności z pracą, gospodarką, budżetem, świadome decyzji i skutków podejmowanymi prze dorosłych.
Część ludzi myśli , że im tez co ś skapnie z pańskiego stołu. Zorientują się, że są w ciemnej dupie kiedy już będzie za późno.
wszystko przez to ze zra mieso nafaszerwoane sterydami
No właśnie to są straty które są następstwem zaborów, Katynia, II wojny, I wojny, komuny i braku odrobienia lekcji z edukacji i wychowania po 89r. Jest tych czynników więcej np kk, ale Tv też dołożyła swoje 3 grosze (tanie i głupie plastikowe filmy) Tu trzeba edukacji, wzorców ktorych w PL zawsze próżno szukać.
Owszem, feudalizm i kk maja z tymsporo wspolnego, ale nie przesadzajmy. Austria zaborow nie miala, a komunisci wyszli w 55 r. UK samo mialo imperium a komunistow nigdy u wladzy i co mamy?
• pojawienie się tabloidów gdzie można napisać co się chce, a newsem dnia jest gola d. celebrytki a nie skandal
• pojawienie się olbrzymiej ilości kanałów tv w języku lokalnym - wiadomości i film po nich przestały być centralnym punktem dnia,
• pojawienie się internetu - po pierwsze można wogole nie czytać wiadomości tylko zająć się rozrywka, po drugie każdy może publikować - nie trzeba już kontrolować stacji radiowej „lub czasopisma” żeby wpływać na szeroka publiczność, po trzecie bańki informacyjne (ja i moi znajomi myślimy tak samo i dzielimy się podobnym przekazem), po czwarte typowe fake newsy, po piąte - ilosc rozrywki i innych mocnych bodźców w mediach zepchnęła skandale w polityce na margines tego czym się ludzie interesują i o czym rozmawiają
żebyś przypadkiem po mnie nie doszedł :D Bo się grubo zdziwisz, kundlu.
Paria pracy Corbyna jeszcze gorsza ale poza tym zgoda
I co się dziwicie ?
Ręce i szczęka opadają. Jestem zrozpaczona, że tylu kretyów chodzi po tym świecie. Czterdzieści lat mieszkam w Austrii i czegoś takiego jeszcze nie było. Autentycznie płakać mi się chce. Szkoda Austrii, szkoda Polski bo i ta jest w moim sercu.
- Morawiecki sprzedał kolesiowi działkę za kwotę X, a potem odkupił za 10*X (cozapomniał ,że zakopał tam skarb po dziadku ?)
- Kuchciński go wyru..ał na kilkaset mln zł
- Banaś rżnie głupa i państwo (i suwerena) wynajmując za smieszne pieniądze i współpracując z ludźmi, którymi powinien sie jego kolego (ksywka ZERO) z rządu zainteresować
Opozycja o tych i innych grzechach aktualnie rządzących powinna mówic 24 godz na dobę i na billboardach oraz w spotach wyborczych emitowanych w publicznej TV nie powinno być kandydatów opozycji, tylko grzechy PiSu, żeby suweren mógł o nich usłyszeć.
Wszystko słusznie zauważone, no i duży plus za nick :-D