Waszyngton zgadza się na częściowe wycofanie swoich wojsk z Afganistanu w zamian za zobowiązanie talibów do walki z terroryzmem oraz obietnice zawieszenia broni i podjęcia rozmów z władzami w Kabulu. Tymczasem talibowie dalej atakują.

Dziewiąta, sierpniowa runda negocjacji w Katarze poszła tak dobrze, że obie strony – w osobach Suhaila Shaheena, rzecznika talibów, i Zalmaya Khalilzada, specjalnego przedstawiciela Departamentu Stanu ds. Afganistanu – zgodnie stwierdziły, że porozumienie jest blisko.

Jak miałoby ono wyglądać? Do opinii publicznej przedostają się tylko najważniejsze zarysy: przede wszystkim wycofanie w ciągu dwudziestu tygodni 5,4 tys. żołnierzy USA z obecnych 14 tys., czyli do stanu takiego, jak na początku prezydentury Donalda Trumpa. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wniosek jest jeden. Amerykanie przegrali kolejną wojnę i usiłują wmówić ludziom że teraz talibowie będą za nich walczyć z ISIS i Al-Kaidą. Żałosne, panie Trump.
    @Jarek72
    Najważniejsze by walczyli z Iranem.
    No przynajmniej żeby się z nim nie dogadali.
    Wtedy Saudyjczycy sypną nieco pieniędzmi.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @warszawski_sceptyk
    Ze względów religijnych nie ma szans by dogadali się z Iranem.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Amerykanie potrafia zaczynac wojny, a mistrza poznac po tym jak konczy....
    @Ranger
    to co się dzieje to nic więcej a przecież bardzo dużo .to wielkie fiasko polityki amerykańskiego bęcwała -zbrodniarza-to on ten bęcwał w ramach wojny afgańskiej dokonał eksperymentu zrzucając "matkę wszyStkich bomb" bombę GBU-43/B MOAB była to tzw bomba termobaryczna ,która niszczy tylko cele żywe podobnie jak bomba neutronowa nienaruszając budowli.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    USA samo problem w Afganistanie stworzyło, naiwnie licząc na to, że uzbrojone i wyszkolone bandy, kiedy już pozbędą się Rosjan, grzecznie będą wykonywać polecenia z Waszyngtonu. A te uzbrojone i wyszkolne grupy się doszkoliły, dozbroiły i wymknęły spod kontroli...
    @Mathijs
    Takie samo fiasko poniosła wcześniejsza amerykańska polityka w Pakistanie.Na dzień dzisiejszy Pakistan posiada najliczniejszą armię świata oraz broń atomowa a amerykanie cały czas muszą łozyć haracz dla Pakistańskich oficjeli by choć odrobinę amerykanie mogli kontrolować Pakistańskie bazy i wyrzutnie
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Mathijs
    A to że ludziom zabroniono zarabiać to pewnie nie napedzali chętnych do walki przeciwko?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Mathijs
    Szkoda tylko tych których talibowie wymordują po wycofaniu /przegranej/ naszych wojsk!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nigdy nikomu nie udało się zapanować nad Afganistanem. Dlaczego Amerykanie mieliby być wyjątkowi? Szkoda tylko tych poległych żołnierzy. Polacy też tam byli.
    @atr8
    Rosjanom się prawie udało - prawie, bo wtrącili się "obrońcy demokracji". Afganistan mógłby pewnie być taki jak dzisiejsza Czeczenia, a jest siedliskiem islamskiego fanatyzmu. "Brawo" dla dalekosiężnej "myśli" amerykańskich politykierów.
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    @grashop
    Ja w latach 80 przyrównywałem Afganistan do Czechosłowacji.Niewiele się myliłem.I to nie była inicjatywa ZSRR skoro sąsiadujący Pakistan miał broń nuklearną i Amerykańską bazę wojskową ,wraz z ekspertami i instruktorami ,potem Malutcy giną lub są kreowani pośmiertnie na bohaterów gnojki i miernoty intelektualne obalają imperia , bo te są niewiele warte ,IMPERIA te upadają a socjalizm po zakiełkowaniu już nie wygasa taki los czeka Stany po zetknięciu się z CHRL.Tylko kosmici mogą nas uratować.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    dogadali sie z nazistami po II wojnie, to i dogadaja sie z talibami, wojna nie moze trwac wiecznie
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Najpierw wspierali i szkolili mudżahedinów. Potem z nimi walczyli. Potem walczyli z Talibami. Potem z nimi się dogadują.
    Dalekowzroczna, stabilizacyjna polityka
    @tomkul
    Ale przemysl zbrojeniowy kreci lody. Wojna to najszybsza metoda przelania kasy z kieszeni podatnika do kieszeni prywatnych korporacji.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Skończy się jak zwykle.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    "Zobowiązanie Talibów do walki z terroryzmem"? Negocjacje są absurdalene, ale jednak nie do tego stopnia, jak to prezentuje korespondent GW. Próbuje sie negocjować, powstrzymanie sie Talibów od ataków na rząd w Kabulu. To wystarczająco idiotyczne. Wszystkie zobowiązania Talibów są z natury rzeczy puste. Trump, podobnie jak Obama, próbuje wyjść z tego bagna, w które wpędził Amerykę Carter z pomocą wielkiego Polaka Zbigniewa Brzezińskiego. Brzeziński obiecywał wpędzić ZSRR w wojnę taką jak w Wietnamie, dowcip mu się udał, Rosjanie wyszli, Amerykanie ugrzęźli na dziesięciolecia. Teraz wychodzą, sprzedając swoich afgańskich sojuszników. Czy Talibowie zajmą Kabul? Prawdopodobnie. Robiąc dobrą minę do złej gry, zabawiono się w negocjacje mające stworzyć pozory, że Waszyngton zrobił co w jego mocy, żeby zabezpieczyć rząd, który wspierał. Jeśłi Talibowie ponownie zdobędą władzę w całym kraju, będzie to oznaczac ponowne przejęcie arsenałów dostarczonej przez amerykanów broni islamskim terrorystom. Nic nowego, tak było w Iraku, tak było w Libii i kilku innych miejscach. Dziennikarstwo zaangażowane, przekonujące, że kiedy coś robił Obama, to było dobre, a kiedy to samo robi Trump to paskudne, to nie jest dziennikarstwo, to zabawy partyjnych agitatorów.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1