Autor reportażu, dziennikarz włoskiego dziennika „La Repubblica”, był na pokładzie ratującego migrantów statku „Sea-Watch 3”. Już po ukazaniu się tekstu kapitan jednostki Carola Rackete zdecydowała się przybić do portu na wyspie Lampedusa. Została zaaresztowana, grozi jej dziesięć więzienia. Wszyscy przebywający na pokładzie rozbitkowie zostali przeniesieni do ośrodka dla uchodźców na wyspie.
Gorąca bryza Morza Śródziemnego skleja skórę i nadzieję. Pot, upał, zapachy. W tle nieznośny hałas silnika. Po południu nawet oddychanie przychodzi z trudem. Beżowe zadaszenie chroni wprawdzie przed słońcem, ale i tak jest tu jak w szklarni. Trzydziestu sześciu mężczyzn i sześć kobiet czeka na pokładzie na rufie „Sea-Watch 3”. Na co? – nie wiedzą. Na kogo? – też nie wiadomo.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
... do płynąć do Libii i...? Opisz hipotetyczny, dalszy los Tapply'ego, Brunna i reszty uchodźców.
"Opisz hipotetyczny, dalszy los Tapply'ego, Brunna i reszty uchodźców."
Libia ich nie przyjmuje. Wracają do Europy gdzie zgwalca kilka kobiet i w odwecie wywolaja prawicowy zamach terrorystyczny zabierając życie kilkudziesięciu niewinnym osobom.
Prosiłem o hipotetetyczny, ale realistyczny opis. Nie zabiegami o marną literary fiction. Wygląda, że żyjemy w różnych światach, w tym, że ja mieszkam wśród uchodźców, zupełnie odległych od twojego opisu, a ty jak się domyślam w "szczęśliwej" homogenicznej puszce, bez gwałtów i przemocy.
Lub Tunezji
Nikt Ci nie broni z nimi mieszkać ale nie uszczesliwiaj innych. A political fiction to eksperymenty multi kulti i religia poprawności politycznej!
Nie zamierzam uszczęśliwić kogokolwiek, a z całą pewnością nie ciebie. Piszę tylko, że twoje wyobrażenie o społeczeństwie multikulturalnym jest tylko wyobrażeniem, a nie rzeczywistością. Więc żyj sobie dalej w w swojej szczelne puszce, tylko nie wypuszczaj z niej śmierdzących bączków o innych, tym bardziej, że masz blade pojęcie o nich, co pokazują twoje liczne komentarze.
Co by nie zrobić, to cud się nie zdarzy
- Europa nie pomieści całej Afryki.
Jeżeli Europa chce realnie pomóc
tym ludziom, to w Afryce,
poprzez stabilizację regionu.
Aby nastała IV Rzesza należy polityką multi kulti rozbić tożsamość narodową zdominowanych kolonii. Angole się nie dali więc Merkel z Tuskiem ich sprowokowali do brexitu. My się jeszcze bronimy. Jak długo. Albo 4 miesiące albo 5 lat!
spadaj, ruski trollu
Świetny biznes - przemyt nielegalnych imigrantów pod przykrywką "organizacji charytatywnej".
Tak jak pomoc charytatywna. Pamiętamy Haiti. Jedzonko za sex dla wolontariuszy!
Skad ty tak dobrze sie na tym znasz, orle?
A co, sami "uciekający spod bomb".
No wiesz, czytałaś może o "flying toilet" ?? U Kapuścińskiego, podpowiem.