Utworzona zaledwie przed ośmioma tygodniami Partia Brexit Nigela Farage’a pod koniec maja świętowała wielki sukces – wygraną w brytyjskich wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Zdobyła 31,9 proc. głosów i 29 mandatów, blisko połowę z miejsc w europarlamencie zarezerwowanych dla Brytyjczyków.
Farage nie tylko odebrał wszystkie mandaty Partii Niepodległości Wielkiej Brytanii (UKIP), której kiedyś był liderem, ale również zadał straszny cios rządzącej Partii Konserwatywnej, która straciła 15 z 19 posiadanych mandatów, z wynikiem 9,1 proc. zajmując w wyborach piąte miejsce.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"Kangaroo court" to po polsku "sąd kapturowy", Stasiu.
Czyli agenci Putina Farage i nasz kaczorek truli dla Putina w Londynie. TARGOWICA tak. Tyle, że Katarzyna II ma dziś ksywke Angela. Jak dodać do tego wsparcie dla austriackiego hochsztaplera to uprawomacnia się moja teoria spiskowa. Bracia Kurscy są agentami kaczorka. Ble ble ble.