W obliczu globalizacji, przeinaczania znaczenia władzy i aktywów, co powoduje, że biedni stają się coraz biedniejsi, należy pilnie powrócić do bardziej ludzkich cech. Nasz brak wrażliwości w stosunku do najsłabszych pokazuje nam, że jesteśmy odcięci od siebie. Nauczyliśmy się odwracać od naszych towarzyszy, tak jak odcięliśmy się od natury i jej potrzeb.
Nasz współczesny świat i wzrost gospodarczy głównie krajów zachodnich mają katastrofalne skutki dla planety, lecz nadal ignorujemy ten problem, jakby on nas nie dotyczył. Straciliśmy wewnętrzną nić, nitkę, która nas łączy, życzliwość i szacunek. Dajemy się uwikłać w przyjemność posiadania i poznania, porzucając wszelką świadomość duchową i ludzką. Nauka przejęła inicjatywę, podobnie jak nomenklatura, która dyktuje, co polityka powinna robić i jak powinniśmy żyć. Jesteśmy kontrolowani przez kamery, komputery, telefony i chipy wszelkiego rodzaju, tak jakbyśmy stracili zaufanie, podczas gdy najbardziej samolubne działania dużych instytucji finansowych bronią swoich praw, bez żadnej możliwości ich powstrzymania. Jak się uwolnić z tego systemu, który nas więzi, a ukrywa tych, którzy kontrolują ten świat?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Może protestować, ale jej lekarstwa dla ludzkości są trucizną doskonałą.
Może pani Binoche uważa, że ludzkość powinna podlegać samoregulacji przy pomocy pandemii chorób znanych ze średniowiecza: wszak jest nas za dużo i ciągle się rozmnażamy...Co do spożywania małych kuleczek cukru pudru naprawdę nie jest potrzebne specjalne uznanie, bo nikt nikomu tego nie zabrania. To samo dotyczy akupunktury i osteopatii, czy też innych, jak zwał tak zwał, terapii.
Z pozoru pani Binoche wydaje się osobą rozsądną, a tu taka wpadka.
Idiotka.