– Gdybym wiedziała, co mnie spotka, nie zdecydowałabym się na dzieci –kontrowersyjne słowa Sandra Friedrichsen (nazwisko rodziny zostało zmienione) wypowiada raczej beznamiętnym tonem.
39-latka siedzi przy stole w swojej berlińskiej kuchni. Drzwi do pokoju jej najmłodszej córki są otwarte. Białe, piętrowe łóżko, kolorowy dywan, ozdoby z piór. Dziecięce marzenie. A jednak w życiu jej córek: 13-letniej Pauli i 8-letniej Luzie, brakuje czegoś ważnego – obecności ojca w codziennym życiu. Jak się okazuje, żyje tuż za rogiem, zaledwie pięć minut drogi stąd. Czasami dzieci widzą mężczyznę na pchlim targu, gdy robi zakupy z nową rodziną. Paula i Luzie mogą jednak spędzać z nim czas wyłącznie w co drugą niedzielę, dokładnie od 9 do 18 – zgodnie z wyrokiem sądu. Podczas rozprawy sędzia stwierdziła, że więcej od ojca nie można wymagać: „Ojca, który nie chce praw do opieki, nie można zmuszać”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
pomysł świetny. w teorii. w praktyce, biorąc pod uwagę gotowość ojców do odpowiedzialności finansowej za swoje dzieci po rozwodzie (dumni z siebie alimenciarze "na samozatrudnieniu") - aby nie płacić, będą brać te dzieci i podrzucać byle komu albo traktować jak zło konieczne. nie zyska na tym nikt, stracą emocjonalnie tylko dzieci. nie ma dobrego rozwiązania. dorośli ludzie bywają strasznymi gó...arzami. i niestety, jeśli chodzi o odpowiedzialność za dzieci, częściej są to mężczyźni
W artykule jest podane ze ojciec należy na samozatrudnieniu czyli latwo moze ukrywać dochody
bylo sie nie rozwodzic
Ale ponieważ się rozwiodłeś, to ponosisz konsekwencje. Takie same jak kobieta. Godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.
Inna rzecz ze zaraz żadne z rodziców nie będzie chciało dzieci bo mama chce pracować i robic karierę i dzieci przeszkadzają a tata ma nowa rodzine i nadmiar dzieci go męczy
co znaczy robić karierę?
PS. Nie wszyscy mezczyzni nie chca angazowac sie w wychowywanie dzieci.
Albo jak nie ma prawnego ojca, a jest tylko dawca spermy?
Tak, Hitler by tak zrobil. Ale dobrze ze zdechl, i jego podobne pomysly jak ten.
A co jest takiego szczególnego w dzisiejszych czasach? Oprócz tego, że hipsteria nie ma czasu na dzieci, bo lans fejsie i instagramie go zajmuje?