W poniedziałek norweskie MSZ poinformowało, że podjęło decyzję o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego.

Informację podał Forsal.pl za PAP. Kowalski znany jest z walki z urzędem Barnevernet, czyli norweskim ośrodkiem zajmującym się ochroną praw dzieci.
 
"Możemy potwierdzić, że ministerstwo spraw zagranicznych wezwało Polskę do odwołania tego konsula" - powiedziała agencji NTB rzeczniczka norweskiego MSZ Ane Haavardsdatter Lunde.


Według rzeczniczki "przyczyną decyzji o wydaleniu jest niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To teraz niektórzy mają problem, bo jak Turek przyjeżdża do Niemiec i tam łamie niemieckie prawo to zły turek, głupi islam itp. Jak Polak jedzie do Norwegii i łamie norweskie prawo, to zła Norwegia. :D
    @Wnorowski
    Problem w tym, że często nie łamie (masz przykład w artykule), tylko urzednikom Barnevernet tak się wydaje. W cywilizowanych krajach przyjęte jest, że naruszenie prawa stwierdza niezawisły sąd. Barnevernet nim nie jest, co nie przeszkadza mu występować w roli policji, prokuratora, sądu i egzekutora jednocześnie, a jednocześnie ogranicza "oskarżonym" rodzicom prawo do obrony.
    już oceniałe(a)ś
    22
    31
    @Wnorowski
    Bredzisz, wyznawcy filozofii Kalego nie miewają takich problemów.
    już oceniałe(a)ś
    24
    3
    @arthur_dent
    I całkiem niezle to działa.
    już oceniałe(a)ś
    22
    3
    @tksiazek
    No właśnie z tego, co czytałem, to wcale nie działa nieźle. Masz choćby link w artykule. Tylko jest problem z naruszeniem status quo.
    już oceniałe(a)ś
    7
    18
    @arthur_dent
    Zaniesiemy więc cywilizację do Norwegii... Już Francuzów uczyliśmy jeść widelcem.
    już oceniałe(a)ś
    53
    2
    @arthur_dent

    Tam tzw "klaps" podlega pod znęcanie się nad dziećmi, jest złamaniem prawa, za które grozi określona kara. Znajomych dziecko z Norwegii skłamało że jest bite przez rodziców, odseparowali dzieci od nich, wyszło że dziecko kłamało, jednak sprawy nie zamknęli, chcieli się dowiedzieć co jest nie tak z tym dzieckiem i gdzie leży problem że to dziecko skłamało, znając konsekwencje. Czy to jest złe? Chyba dla nas, dla osób które nie dorosło do pewnych standardów.
    już oceniałe(a)ś
    45
    2
    @Wnorowski
    Owszem, jest to złe - szczególnie, że sprawy nie zamknięto, tylko dalej drążą. Ty chyba sobie nie zdajesz sprawy, jak dzieci - takie zupełnie normalne, nie z żadnej patologii - potrafią konfabulować.
    już oceniałe(a)ś
    11
    27
    @arthur_dent
    A nie sądzisz, że to raczej świadczy o umiejętnościach dyplomatycznych tego Pana?
    już oceniałe(a)ś
    39
    3
    @arthur_dent
    ... Bronił interesow polskich obywateli... Ale czy bronił interesow dzieci?
    już oceniałe(a)ś
    36
    1
    @mafjmafj4
    A te dzieci nie są polskimi obywatelami?
    już oceniałe(a)ś
    5
    21
    @arthur_dent
    Sugerujesz, że nad bezbronnymi polskimi obywatelami można się bezkarnie znęcać?
    już oceniałe(a)ś
    11
    4
    @pandzikus
    Mówisz o dzieciach odebranych rodzicom?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @arthur_dent
    Poczytaj komentarza. Tu wielu uwaza sie za prokuratora, sedziego w jednej osobie. Nie mowcie mnie o polskiej kulturze , bo mamay ja na codzien gdzie co druge slow to k...... lub nie p..... a bywa gorzej. Za obcy jezyk a tramwaju bija. Jestesmy zarozumiali i wole pomilczec, jak sie zachowujemy. Tam na ulicy ludzie mowia sobie mile Hallo i usmiechaja sie do sebie. Polaz mnie w Polsce
    pogodnego ? Prosze zastanowcie sie, ze "swiat naprawa sie od siebie".
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @mu.mix
    Piszę o bezkarnym znęcaniu się - więc skoro już, to odnoszę się do dzieci nieodbieranych.
    już oceniałe(a)ś
    0
    5
    @arthur_dent
    Mam relację polskiej strony w artykule plus wspomnienie, że prasa z byłych demoludów o tym pisała, co raczej sugeruje, że to imigranci próbują swoje wzorce wychowawcze zanosić do Norwegii a nie dostosować się do miejscowych. Kolejne zdanie o pojawiającej się norweskiej krytyce to zwykły dupochron przed zarzutem który właśnie postawiłem.

    arthur_dent
    "Owszem, jest to złe - szczególnie, że sprawy nie zamknięto, tylko dalej drążą."

    Co złe - reagowanie na "polskie metody wychowawcze" czy próba docieczenia czy w domu jest tak żle, że dzieciak chciał się uwolnić od Rodziców?
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @arthur_dent
    "W cywilizowanym kraju" gdzie urzędnik nie może odebrać dziecka a sąd "dba o najwyższe dobro, jakim jest rodzina" dzieci spokojnie żyją w przemocy domowej, z ojcem-alkoholikiem, bez książek do szkoły, bez ciepłej wody, bez ogrzewania, bez pościeli, za to z wódą, dymem z papierochów i w permanentnym zagrożeniu śmiercią z zaczadzenia.

    Norwegowie przede wszystkim dbają, żeby dzieciom nie stała się nieodwracalna krzywda. Dobro "świętej rodziny" jest mniej istotne.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @arthur_dent
    Dziecko, które chce wrócić do rodziców - wróci. Szybko się nauczywszy, czym się kończy konfabulowanie. A jeśli dziecko do tego domu nie chce wrócić - to widać było coś więcej na rzeczy, niż "nie kupię ci Playstation".
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @bloop
    dobre,uczymy coraz wiecej narodow….po IZRAELU,TURCJI,IRANIE,BIALORUSI,UKRAINY, starczy bo miejsca zabraknie….
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Wnorowski
    Jaki problem? To typowa ludowa mentalność Kalego
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @nikanor
    > dzieci spokojnie żyją w przemocy domowej, z ojcem-alkoholikiem,

    Taa... bo BV odbiera dzieci tylko z takich rodzin. Only not.

    > Norwegowie przede wszystkim dbają, żeby
    > dzieciom nie stała się nieodwracalna krzywda.

    Mam dziwne przekonanie, że trwałe oddzielenie dzieci od rodziców bez naprawdę poważnych podstaw i dowodów (a nie dlatego, że tak uznały panie z BV według własnego widzimisię), to już jest dla nich nieodwracalna krzywda.

    > Dziecko, które chce wrócić do rodziców - wróci.

    Po kilku miesiącach internowania. A ci rodzice w artykule i tak mieli szczęście. Niektórzy musieli swoje dzieci wykradać, bo próby walki na argumenty i dowody była skazane na niepowodzenie, a wszelkie ich zachowania były interpretowane przez urzędników BV na ich niekorzyść.

    > Szybko się nauczywszy, czym się kończy konfabulowanie.

    To jest doprawdy wyśmienity pomysł - ukarać dziecko za kłamstwo kilkumiesięcznym cierpieniem. Zgaduję, że nie masz dzieci. I obyś nigdy nie miał.
    już oceniałe(a)ś
    1
    6
    @plasot
    > Mam relację polskiej strony w artykule plus wspomnienie,
    > że prasa z byłych demoludów o tym pisała

    Nie tylko z demoludów. BV zabierało dzieci obcokrajowcom z najrozmaitszych krajów - od Indii po USA. I zawsze zdarzały się przypadki wątpliwe, co budziło oburzenie w tych krajach.

    > Kolejne zdanie o pojawiającej się norweskiej krytyce to...

    ... znak, że wielu Norwegom także działalność tej instytucji się nie podoba. Poszukaj se statystyk - BV równie często odbiera dzieci miejscowym, co imigrantom. Paradoksalnie, Polacy wypadają na tym tle bardzo korzystnie, bo odebranie dzieci z polskich rodzin zdarza się zdecydowanie rzadziej, więc może należałoby skończyć z wszechobecnym choćby tu na forum pieprzeniem o "złych polskich wzorcach wychowawczych".

    Sam fakt, że w przypadku rodzeństw BV często rozdziela odebrane dzieci do różnych rodzin zastępczych, świadczy, że coś jest z tą instytucją poważnie nie tak, i że wbrew deklaracjom dobro dziecka zdecydowanie nie jest tu na pierwszym miejscu.

    Znany jest przypadek Norweżki, która uciekła do Polski(!), gdzie ubiegała sie i otrzymała azyl(!) właśnie z tego tytułu, że w Norwegii groziło jej odebranie dzieci na podstawie niepotwierdzonych (najprawdopodobniej fałszywych) oskarżeń ojca dzieci o nadużywanie leków i "chaotyczny styl życia". To było w zeszłym roku i wcale nie zdziwiłoby mnie, gdyby wydalenie konsula było odwetem norweskich władz za tę decyzję władz polskich - pierwszy przypadek norweskiego azylanta po IIwś.

    > próba docieczenia czy w domu jest tak żle,
    > że dzieciak chciał się uwolnić od Rodziców

    To nie jest "próba docieczenia", bo dzieciak wcale nie chciał "uwolnić się od rodziców". To wygląda raczej na "dajcie mi człowieka, a my już coś na niego znajdziemy".
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @arthur_dent
    Nieodwracalna krzywda to się dzieje, jak tatuś zatłukł dziecko w łóżeczku, bo wrzeszczało. Albo mama zostawiła je na parapecie i wypadło z trzeciego piętra.

    Nie twierdzę, że Norwegowie nigdy nie przesadzili w drugą stronę. Ale z dwojga złego - lepiej właśnie w tę drugą.

    Mam dzieci. Mieszkam na wsi. I jak czasem patrzę na rodziców ich rówieśników, to właśnie sobie wyobrażam, że powinni pomieszkać w Norwegii.

    A w sprawie konfabulowania - jak się z dzieckiem rozmawia, to wie kiedy może sobie konfabulować, a kiedy nie i czym to grozi.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @nikanor
    > Nieodwracalna krzywda to się dzieje, jak tatuś
    > zatłukł dziecko w łóżeczku, bo wrzeszczało.

    Zgadza się. Ale takie przypadki nawet w Potato Republic of Bolanda są jednostkowe - tyle, że nagłaśniane przez wszystkie media, czego efektem jest "moral panic". Natomiast norweskie służby odebrały rodzicom kilkanaście tysięcy dzieci (plus dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy objęte pomocą czy nadzorem w rodzinach) - zdarzało się, że na takich podstawach, jak uznanie rodziców za nienadających się do swojej roli. Procentowo to wygląda coś jak liczba więźniów w USA, a zgodzimy się chyba, że panuje tam pod tym wzgledem ostra patologia.

    > A w sprawie konfabulowania - jak się z dzieckiem rozmawia,
    > to wie kiedy może sobie konfabulować, a kiedy nie i czym to grozi.

    Nie no, jasne, można poinstruować dziecko, żeby niczego nikomu nie opowiadało, a już broń boże nie uciekało się do konfabulacji, bo przyjdzie pani i go zabierze. I to nawet zadziała, tylko jakby wychowanie w strachu i poczuciu zagrożenia nie do końca jest tym, o co w wychowaniu chodzi.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @arthur_dent
    "Drastyczne i ciągłe przypadki przemocy w rodzinie kwalifikowane są jako znęcanie się
    nad członkami rodziny i penalizowane w trybie art. 207 kk. Liczba małoletnich ofiar znę-
    cania się nad członkami rodziny w ostatniej dekadzie rosła, by ustabilizować się w latach
    2005–2010 na poziomie ok. 5 000 pokrzywdzonych małoletnich rocznie. "

    Raport "Przemoc wobec dzieci w Polsce..." Fundacji Dzieci Niczyje z 2013 r.

    Norwegowie po prostu reagują trochę wcześniej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Skoro Norwegowie maja taki system jaki im (społeczeństwu) pasuje to czemu PiS wtrąca się w wewnętrzne sprawy innego kraju? Skoro się Polakowi wyjeżdżającemu na zarobki tam to nie podoba to może wrócić do dobrej zmiany.
    @kszmigie
    Właśnie.
    Wyobraźnia podpowiada mi co by się działo, gdyby konsul Niemiec krytykował wypłatę 500+...
    już oceniałe(a)ś
    83
    0
    @takaja123456
    albo lekcje religii :)
    już oceniałe(a)ś
    79
    1
    @kszmigie
    Nie będzie Norweg "pluł" nam w twarz i dzieci nam sobaczył ... , - tak zawsze w tym naszym ciemnogrodzie było i ... alleluja .
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @kszmigie
    Działalność apostolska pierwszoplanowym zadaniem polskiej dyplomacji. Amen.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    @kszmigie
    Niech tego durnia Kowalskiego szlag trafi i tyle w temacie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Myślę, że gdyby chodziło o samo wypełnianie swoich obowiązków - to nikt by go nie wydalał. Norwegia to państwo prawa, musiał przekroczyć granice. Pewnie zbyt gwałtownie wstawał z kolan i dopatrywał się "niemieckiego plucia w twarz" tam gdzie nie było złej woli tylko może jakaś indolencja urzędnicza czy bezmyślne stosowanie się do przepisów. Dyplomata powinien umieć rozwiązywać sytuacje konfliktowe zamiast je zaogniać, a mam nieodparte wrażenie, że PiSowscy dyplomaci nie grzeszą profesjonalizmem..
    @fuczka
    Proszę o rozsądek w ferrowaniu wyroków. Nie wiem czy konsul Kowalski jest czy nie jest PiS - owskim dymplomatą. Wiem natomiast że jest na tym stanowisku od pięciu lat i bardzo angażuje się w sprawy Polonii bez ideologicznego zadęcia. W kilku przypadkach powszechnie znanych tutaj w Oslo, prawo stało po jego stronie (konwencja wiedeńska), a mimo to norweska policja uniwmozliwiala mu bycie stroną w konflikcie polskich rodzin z BV. Nie sądzicie, nie obrzucajcie błotem jak nie znacie sprawy i człowieka
    już oceniałe(a)ś
    17
    4
    @tomekmazur
    Rzeczywiście Panu konsulowi mogło się dostać rykoszetem. Jeżeli tak jest, to bardzo mi przykro. Ale coś jest na rzeczy skoro ponad 3 lata tzw. dobrej zmiany doprowadziło do tego, że po urzednikach państwowych spodziewamy się niekompetencji i nieudolności. Z takim trudem odbudowywane dumą i zaufanie do państwa zostało zniszczone.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @tomekmazur
    A z drugiej strony, jakoś nie mieści mi się w głowie żeby cywilizowane państwo, jakim jest Norwegia, ot tak sobie wrzucało dyplomatę zaprzyjaźnionego kraju..
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @fuczka
    Czyli jak widzę coraz częściej popadamy w uogólnienia - jeśli konsul mianowany przez PiS, to zapewne niekompetentny i butny. Zgadzam się w zupełności z tomekmazur - wystrzegajmy się osądów w oparciu o uogólnienia, nie znając szczegółów sprawy.
    już oceniałe(a)ś
    8
    5
    @Rob_Anybody
    Nie, on wcale nie musiał być mianowany przez PiS, ale biorąc pod uwagę ilu kompetentnych dyplomatów zwolnił PiS - obawiam się, że fakt pracy dla takich ministrów - nie jest okolicznością budzącą zaufanie do kompetencji takiej osoby..
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @fuczka
    Norwegia jest cywilizowanym krajem, prawie zawsze. BV (urząd ochrony praw dziecka) nie zawsze, niestety jest cywilizowaną instytucją. Oprócz tego, że pomaga wielu krzywdzonym dzieciom, liczne są przypadki nadużyć, i niejasności, gdzie więcej krzywdy niż pomocy. W dodatku BV to państwo w państwie, dyskusje z nimi, nawet dla prawników to walka z wiatrakami i dowodzenie że nie jest się wielbłądem. Poprzedni konsulowie również wcześniej czy później popadali z nimi w konflikt. Pan Konsul po prostu swoją postawą im popadł...
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    po IRANIE ,kolej na NORWEGIE....i alleluja i do przodu
    @romanf
    Tu akurat, z tego co rozumiem, wydalono konsula, bo bronił praw polskich obywateli. To chyba to, czym konsul powinien się zajmować?
    już oceniałe(a)ś
    4
    15
    @arthur_dent
    Myślę, że gdyby chodziło o samo wypełnianie swoich obowiązków - to nikt by go nie wydalał. Norwegia to państwo prawa, musiał przekroczyć przekroczyć granice. Pewnie zbyt gwałtownie wstawał z kolan i dopatrywał się "niemieckiego plucia w twarz" tam gdzie nie było złej woli tylko może jakaś indolencja urzędnicza czy bezmyślne stosowanie się do przepisów. Dyplomata powinien umieć rozwiązywać sytuacje konfliktowe zamiast je zaogniać.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    @arthur_dent
    Znieważając przy tym funkcjonariuszy państwa goszczącgo. Naprawdę tym powinien się zajmować?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @marc
    Gdzie masz coś o "znieważaniu funkcjonariuszy publicznych"? Jest "niewłaściwe zachowanie", co może znaczyć równie dobrze tyle, że nie podobało się urzędnikom, że konsul ośmiela się kwestionować ich decyzje.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    Polscy rodzice bija dzieci a tutejsza kultura tego nie dopuszcza. Dodam że francuscy rodzice jeszcze częściej bija dzieci ppliczkujac je ... inna kultura.
    @stavros
    Dopuszcza? Udowodnij.
    już oceniałe(a)ś
    43
    2
    @stavros
    Domagać to się może
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @stavros
    no i tak sie pochyla i pochyla... a marihuany i playstation w celi wciaz nie ma :-(
    apropo, kto cie "nie dopuszcza" skoro tak ci sie na mozg rzuca? znajdz sobie dziewczyne (chlopaka wzglednie a co - jestem liberalny)... wyluzujesz
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @ateistazkrakowa
    Jeszcze gdzieniegdzie, ale policzkowanie jest już jest przestępstwem. Tam również obowiązuje już ustawa antyprzemocowa.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Najwyraźniej "przegiął". Widać nie jest dobrym dyplomatą skoro Norwegowie podjęli taką decyzję. Nie wyrzuca się konsulów z kraju ot, tak sobie. To, że walczył o polskie dzieci nie czyni go świętym. Prawo jest prawem, trzeba go przestrzegać, nawet jeśli uważa się je za zbyt restrykcyjne.
    @kto-ja
    Absolutnie prawda
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Gdyby w Polsce jakiś Norweg kwestionował na przykład przedsięwzięcia pani Godek, ryk pisowskiej szczujni niósłby się pod niebiosa. "Że jak to? Żaden Norweg nie będzie nam dyktował..."
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    Słuszna decyzja - ingerowanie w wenwętrzny system niepodległego państwa z frazem na ustach o "ratowaniu polskich dzieci"?. Norwegowie ratują je przed polskimi rodzicami (często przemocowymi), a polskie władze te dzieci - już uratowane - oddają w ręce zwyrodnialców lub rodziców niewydolnych ("złych rodziców"). Rodzic to rola, więc jak sobie nie radzisz, ktoś inny może tę rolę przejąć i być gwarantem szczęścia i sukcesu zawodowego dziecka.
    @Pawel Bienkowski
    Norwegowie tylko jednego Breivika sobie wyhodowali.A w Polsce PATOLOGIA kISZENIE DZIECI W BECZKACH MORDERSTWA POLITYCZNE TO CODZIENNOŚC .Miesięcznice Smoleńskie ochraniało 2700 policjantów.To też rodziło patlogię i to sterowaną przez rząd i władzę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0