Mieszkańcy Nowej Kaledonii, terytorium zamorskiego na Oceanie Spokojnym, oddalonego o 16 tys. km od Paryża, decydowali dziś o swojej niepodległości. Referendum było następstwem krwawego buntu rdzennej ludności sprzed trzech dekad. Autochtoni je jednak przegrali, bo są dziś mniejszością we własnym domu i nie potrafią do swoich racji przekonać sąsiadów.

56,4 proc. głosujących opowiedziało się za pozostaniem częścią Francji, 43,6 proc. – za niepodległością.

Uprawnionych do głosowania było 175 tys. osób. Frekwencja wyniosła aż 80,6 proc. – niektóre komisje wyborcze w stolicy musiały być otwarte o godzinę dłużej, niż przewidywał regulamin.

Zgodnie z umową z Paryżem w ciągu następnych czterech lat zwolennicy niepodległości będą mieli szansę zorganizować jeszcze jedno głosowanie.

Wielka kolonia karna

Archipelag jest francuskim terytorium zamorskim. Choć w sklepach płaci się frankiem CFP (od Colonies Françaises du Pacifique – Francuskie Kolonie na Pacyfiku; Paryż gwarantuje jego stały kurs do euro), a wyspy nie należą do strefy Schengen, ich mieszkańcy są pełnoprawnymi obywatelami Francji. Mają europejskie paszporty, głosują w eurowyborach, w paryskim parlamencie reprezentuje ich po dwóch deputowanych oraz senatorów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo się cieszymy, że Nowa Kaledonia to taki mądry kraj
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    Odejście Francji to bieda i śmierć tysięcy ludzi, bo byłaby rzeż
    @krzysztofmrowiec
    Że bieda to bardzo prawdopodobne, ale czy faktycznie wiesz coś na temat tej ewentualnej rzezi czy to tylko Twoja spekulacja?
    Nowej Kaledonii nie znam, ale na przykład ruch niepodległościowy na Hawajach zapewnia na wszystkie sposoby że gdyby Hawaje uzyskały niepodległość to nie Hawajczycy (nie-polinezyjska ludność) nie byliby dyskryminowani.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Komory najpierw po referendum uniezależniły się od Francji, a jakiś czas później planowano tam zorganizować kolejne głosowanie tym razem nad ponownym przejściem pod kuratelę Paryża - rząd Francji zapowiedział jednak że nie uzna wyniku i Komorów nie chce. Niepodległość ładnie wygląda jako hasło na plakacie, ale gdy jest się wysepką na środku oceanu, niełatwo jest utrzymać się bez strumienia euro płynącego z metropolii.
    @kot.prezesa
    Federalna Islamska Republika Komorów nie budziła entuzjazmu Paryża, z jakiegoś powodu :-o
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ani chybi - Nowa Kaledonia poszłaby drogą Nauru sprzed kilkudziesięciu lat. Oni też, mając wielkie złoża fosforytów - wywalczyli niepodległość. Przez 20 lat żyli na poziomie wyższym niż Szwajcarzy. Ale zasoby się wyczerpały, wyspa została całkowicie zdewastowana. Dziś to kraj trzeciego świata, bez nadziei na przyszłość, starający się o ponowne włączenie do Australi...
    @androx
    Dokładnie tak by było. Wielu Kanaków otwarcie mówi o niepodległości, ale przy urnach głosuje na Francję, bo jednak Francja to gwarancja socjalu (!) i bezpieczeństwa. Przykład Nauru jest tam powszechnie znany i jest ważnym argumentem za pozostaniem częścią Francji.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Obserwatorzy spodziewali się w wynikach głosowania większej przewagi opcji pozostania Nowej Kaledonii we Francji. Tereny w większości zamieszkałe przez rdzenną ludność - Kanaków - głosowały za niepodległością. Wygląda na to, że społeczność wysp jest bardzo podzielona w tej kwestii - zdecydowana większość autochtonów chce samodzielności, pozostała ludność chce pozostać przy Francji. Widać, że 30 lat spokoju na archipelagu i dotacje z metropolii nie wpłynęły na zmianę aspiracji niepodległościowych Kanaków. Potencjalnie niebezpieczna sytuacja, zwłaszcza że w przeszłości z tego powodu dochodziło do przemocy. Władze w Paryżu już zapowiedziały, że chcą w przeciągu paru tygodni urządzić spotkanie ze wszystkimi siłami politycznymi Nowej Kaledonii. Zobaczymy, może zaproponują jakieś nowe rozwiązania dla tego terytorium.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Niech się od nich uczą bajdurzacy o niepodległości Korsykanie, mieszkańcy najbiedniejszego regionu Francji kontynentalnej. Jeśli nie daj Boze dopną swego, ze swojej pięknej wyspy zrobią druga Sycylię, czyli siedlisko mafii, biedy i emigracji
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nieco dziwne że głosujący bierze ze stołu kartę na tak lub nie (zdjęcie) - wyboru trzeba dokonać najpóźniej w chwili pobierania karty. Nie można wziąć karty i po zastanowieniu, w spokoju zakreślić wybraną opcję. Nie ma też mowy o tajności wyborów. Trochę to dziwne.
    @kot.prezesa
    Podaję tu automatyczne tłumaczenie Googla ze strony www.referendum-nc.fr/vote : (fragment)

    ". . . podchodzi do stołu, na którym są złożone karty do głosowania i koperty.
    Musi przedstawić swój dowód tożsamości i, jeśli to możliwe, kartę swojego wyborcy. Jego rejestracja na listach wyborczych jest weryfikowana.
    Bierze jedną kopertę i każde z dwóch kart do głosowania TAK i NIE. Ten krok jest ważny, aby zachować poufność głosowania. Wyborca ??może również udać się do lokalu wyborczego z dokumentami wyborczymi wysłanymi do jego domu i nie brać głosowania.
    Wyborca ??idzie do kabiny do głosowania. Przejście przez kabinę do głosowania jest obowiązkowe we wszystkich przypadkach, aby zapewnić tajny i osobisty charakter głosowania. . . ."

    Kocie, czy naprawdę wierzyłeś że taka procedura jaką sobie wyobraziłeś nie wywołałaby burzy protestów w dzisiejszym świecie????
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Niesłychane że prezydent Francji dopiero w 2014 odwiedził Nową Kaledonię. A z pewnością każdy prezydent odwiedził Australię - ale do Nowej Kaledonii się nie pofatygował. To pokazuje jak Francja olewa swoją kolonię.
    @kot.prezesa
    kolonie? Moze jeszcze walka klas?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0