Oficjalnie chodzi o ekologię, bo na trumny wycina się rzadkie drzewa. Może jednak chodzić o likwidację starych rytuałów i tradycji, które cementowały wiejską wspólnotę. A także o... ziemię orną dla przeludnionego kraju.

W XXI w. na południowo-wschodniej wsi chińskiej od pół roku trwa kampania w stylu Mao, choć tym razem pod ekologicznymi hasłami. Urzędnicy chodzą od domu do domu, sprawdzają, czy są w nich trumny, a jeśli tak, przekonują właścicieli, starszych rolników, by je oddali za odszkodowaniem – pisze pekiński „The Global Times”. W przeciwnym razie je konfiskują.

Szykowanie sobie za życia drewnianej trumny, obok której się śpi, to starodawna chłopska tradycja. Zaczyna się ją szykować koło sześćdziesiątki – ma to gwarantować długie dalsze lata życia. Biedacy odkładają na nią każdy juan.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kremacja to konieczność. Likwidacja tradycyjnego grobu po 20 latach, kiedy brak bliskich, którzy pamiętają o uiszczeniu opłaty bo rodzina rozjechała się po świecie, to dzisiejsze realia. Lepiej umieścić wtedy wszystkie urny bliskich w jednym miejscu, ekshumacja urny to coś innego niż rozkładającej się trumny.
    @hannab
    zgoda, ale chyba droga nie tędy droga. Zmuszanie obywateli do czegokolwiek siłą... Wystarczyłaby edukacja i ustalenie odpowiednich cen za pochówek.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Zmuszanie do czegokolwiek, w przypadku gdy tradycja nikomu nie szkodzi jest oczywiście przesadą. W przypadku pochówków troszeczkę jednak szkodzi, ale metoda zła. Bardziej racjonalnie byłoby zróżnicować, nawet "kominowo" ceny pogrzebów tradycyjnych i kremacji.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Piękny zwyczaj z tym spaniem obok trumny po 60ce. Takie chińskie memento mori, chociaż w tym przypadku ma to inne znaczenie. A kremacja to konieczność, spokojnie - do nas też przyjdzie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Hmmm... tradycja. W niby nowoczesnych Indiach jeszcze pala zwloki i resztki wrzucaja do Gangesu i innych rzek.Co kraj ... U nas narazie odgornie ekshumuja .
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Juz Tomasz Mann pisal w "Czarodziejskiej Gorze" o ogromie ziemi zagarnianej przez cmentarze- realia mowia same za siebie. Nie stac nas na marnowanie ziemi,ktora staje sie po prostu bezcenna.Przy wariackim wrecz wzroscie ludnosci swiata I oblednej ,awanturniczej wrecz polityce Kosciola blokujacej controle urodzin bedziemy wkrotce zjadac samych siebie-ziemia nie bedzie w stanie nas wyzywic.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dobry sposób na wydluzenie sredniej zycia.
    Nie ma pochówku, nie ma nieboszczyka.
    @andrzejg52
    jaja z pogrzebu?! januszyzm tryumfuje...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0