Prezydent Lenin Moreno poleciał w piątek do Londynu oficjalnie na światowy szczyt niepełnosprawnych (sam porusza się na wózku od 1998 r., gdy został postrzelony podczas napadu na bank).
Ale jak ustalił Glenn Greenwald, powołujący się na ekwadorskie źródła dyplomatyczne, w rzeczywistości jego podróż do Europy była związana z zawarciem układu z brytyjskimi władzami. Chodzi o wydanie Juliana Assange'a, szefa Wikileaks, który od 2012 r. ukrywa się w ekwadorskiej ambasadzie w Londynie. Zbiegł tam, gdy Szwedzi postawili mu zarzuty gwałtu. Assange obawiał się, że zostanie deportowany do Stanów Zjednoczonych, gdzie najprawdopodobniej czekają go zarzuty o szpiegostwo. Związane jest to z ujawnieniem przez Wikileaks tajnych materiałów wojskowych dotyczących operacji w Iraku oraz amerykańskich depesz dyplomatycznych. Za rządów byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy jego administracja wyraźnie dawała do zrozumienia, że chętnie postawiłaby Australijczykowi zarzut szpiegostwa. W podobnym tonie wypowiadał się w kwietniu Mike Pompeo w czasie, gdy stał na czele CIA (obecnie jest amerykańskim sekretarz stanu).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie jacyś "lewaccy idioci". Ten szał był także tutaj, w komentarzach na GW. Resztki jeszcze można znaleźć w sieci. Czy chcesz powiedzieć, że zdecydowana większość komentatorów GW to lewaccy idioci?
Chociaż może masz rację. Pamiętam nawet takiego jednego (saint_just), który entuzjazmował się Chavezem i twierdził, że Wenezuela to przyszłość świata. Też do łatwego znalezienia.
Belkoczesz czlowieku. Dziury informacyjne wypelniasz bredniami. No ale coz. Nie ty jeden.
Bo to ruski troll byl .