Amerykańskie media podały, że senator McCain chce, aby to wiceprezydent Mike Pence, a nie prezydent Trump reprezentował Biały Dom na jego pogrzebie.
81-letni McCain, weteran wojny w Wietnamie, od ponad roku walczy z agresywną formą raka mózgu. Obecnie przebywa w Arizonie, gdzie dochodzi do siebie po operacji infekcji jelitowej. Glejak w jego mózgu został wykryty przypadkiem latem 2017 r, gdy polityk przechodził operację usunięcia zakrzepu krwi nad okiem.
Relacje Trumpa i McCaina, uważanego za jednego z najbardziej wpływowych polityków w USA, w ostatnich latach były bardzo chłodne.
Wszystkie komentarze
Porządkuje swoje sprawy. Szacunek.
Pence to deal republikanów z Trumpem. Ten pierwszy jest ortodoksyjnym skrajnie prawicowym przedstawicielem ciemnogrodu, ten drugi pajacem, który cały czas odgrywa swoja role w reality show.
Pence jest lepszy bo jest "normalnym" klasycznym republikanskim konserwatysta. Przynajmniej nie byloby pajacowania, osmieszania naszego kraju, sklocania sie z glownymi sojusznikami, podwazania systemu prawnego, oslabiania NATO, niszczenia systemu handlu miedzynarodowego, lizania rowa dyktatorom...
a wewnatrz kraju to on moze sobie byc taki konserwatywny i rozmodlony jaki chce... wali mnie to szczerze mowiac bo nasz kraj na szczescie ma taka konstrukcje ze prezydent wewnatrz to sobie moze glownie pogadac...
Nie zmienia to faktu, że Pence w zamian za wiceprezydenturę legitymizuje pajacowanie Trumpa. Poza tym, to świrnięty fanatyk religijny nawet jak na standardy GOP.
Zylibysmy w zupelnie innym swiecie. Putin nawet nie odwazylby sie pokazac na zewnatrz rosji tego swojego kgbowskiego ryja . Ukraina, caly Bliski Wschod zostalyby rozegrane inaczej. Nie bylo by Brexitu i PiSlandii. Chinczycy nie wazyliby sie pokazac na morzu wschodnio-chinskim. Zakonczono by mowa runde GATT, dawno juz byloby porozumienie TPP i TPPiS. A w dodatku teraz prezydentem bylby zapewnie Demokrata (i to bardzo prawdopodopne ze Sanders albo ktos podobny)