45-letni ppłk Arnaud Beltrame brał udział w policyjnej akcji mającej zakończyć obławę na terrorystę, który zabarykadował się w supermarkecie z ośmioma zakładnikami. – Umarł za swój kraj, Francja nigdy nie zapomni jego bohaterstwa, odwagi i poświęcenia – napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb.
Do strzelaniny doszło w piątek rano. Jak pisze BBC, 26-letni Redouane Lakdim najpierw porwał samochód w miejscowości Carcassonne, gdzie mieszkał. Kierowcę zabił, a pasażera ranił. Następnie strzelał do próbujących go zatrzymać policjantów. Jednego z nich ranił. W pobliskiej miejscowości Trebes zabarykadował się w supermarkecie, biorąc zakładników. Zabił pracownika sklepu i jednego z klientów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Kto ? To ten policjant był antysemitą zanim się nawrócił i umarł za bliźniego ?
Chyba kolba ci odbiła
Kolbe też był antysemitą. Rycerz Niepokalanej to czysto antysemickie pismo.
Jak najbardziej widzę analogię.
Ty nie rozumiesz ironii. Ravel wie że Kolbe był antysemita. I dlatego pyta czy policjant też był antysemitą.
T
bez powodow? tak uwazasz?
...albo asocjalny zdegenrowany przestepca nagle znajduje usprawiedliwieinie do swojej nienawisci spoleczenstwa, nie ma co robic "islamskiego bohatera" z kryminalisty...
ale to bardzo wygodne i szybkie zaszufladkowanie problemu.
alez nie, chodzi o nie waloryzowanie tego mordercy i podnoszenia go do rangi jakiegos reprezentanta ISIS i tworzenia wzorow dla podobnych szumowin, nie trzeba nadymac tego aspeku i oczywiscie nie chowac glowy w piasek i zwalczac ich kanaly propagandowe
Dodałbym jeszcze, że pochodzący z dyskryminowanej grupy społecznej. Jakoś terrorystami zostają nie pobożni muzułmanie tylko odpowiednicy naszych blokersów - pogardzani przez społeczeństwo drobni przestępcy.
Koran raczej nie pochwala drobny kradzieży czy narkotyków, więc robienie z niego przedstawiciela tej religii to jak robienie z blokersa reprezentanta katolicyzmu.
Nie żebym pochwalał islam, główny nurt tej religii jest bardziej konserwatywny niż chrześcijaństwa, ale śmieszy mnie, że najbardziej nienawidzą się najbardziej podobni do siebie radykałowie, podczas gdy zwykli ludzie, mający do nich zdrowy dystans, jakoś potrafią żyć obok siebie.
Pzdr