Południowokoreański minister zjednoczenia Cho Myoung-gyon zaproponował we wtorek negocjacje w „wiosce rozbrojeniowej” Panmundżon w strefie zdemilitaryzowanej, która dzieli obie Koree.
Seul odpowiedział w ten sposób na ofertę „dialogu z Południem” zawartą w orędziu noworocznym Kim Dżong Una. W wystąpieniu telewizyjnym dyktator, tym razem nie w mundurze, ale w marynarce i pod krawatem, powiedział, że rozważa wysłanie reprezentacji KRLD na igrzyska i w związku z tym przedstawiciele obu Korei powinni się „pilnie spotkać”.
Wszystkie komentarze
Do myślenia daje jedynie czas w którym zostały wypowiedziane, czyli np chwilę po ogłoszeniu przez Trumpa, że Chiny łamią embargo ONZ i dostarczają Korei Płn. ropę..
Trafne spostrzeżenie i nietrudno sobie wyobrazić co będzie się działo gdy kopalnie ropy wyschną...
O ile Trump naśladuje Kaczynskiego o tyle Kim robi to co Duda. A może to w Polsce małpują tamtych?
I pytam spokojnie: mamy czekać aż zasięg wzrośnie do 15000 z głowicą wodorową 500 mega i potem bronić się w Europie znaną instrukcją obsługi: na wypadek ataku atomowego nakryć się pałatką i czołgać do najbliższego cmentarza. Uważam, że w pewnych sytuacjach zdecydowane walnięcie pancerną pięścią w stół dobrze chłodzi rozpalone głowy. Powtarzam: skoro polityka typu przytulaski i grzecznie z Pół-Koreą nie działała to jaki sens ma jej stosowanie? Proponuję: nie czekać aż zgromadzą potencjał do zniszczenia świata, ale uderzyć wyprzedzająco, jeżeli tylko odpalą coś co spowoduje straty. I w tym sensie Trump ma rację. Bo od lat próbuje się z wariatami rozmawiać a wariaty się śmieją i dalej zbroją. To o czym rozmawiać pytam?
A może tak rozwiniesz swój komentarz merytorycznie?
Konkluzja generalnie słuszna. Ale kto ma to zrobić? Tzw. wolny, zajęty bogaceniem się świat rękoma Ameryki?
Może lepiej, że komentatorzy nie wierzą. Wierzących mamy w TVpis i nic dobrego z tego nie wynika.
no dobrze, przedstawiłeś się - głupiś to twoje imię czy nazwisko?
to podobna naiwność Zachodu jak wobce Rosji.
Bo na Zachodzie dla ludzi ma znaczenie czy ropa jest droższa czy tańsza i jak wzrost gospodarczy wynosi 2 procent zamiast 3 to jest krzyk, że „kryzys”. Tymczasem Rosjanie to mistrzowie przetrwania. Widziałem jak zażerają się kartoflami zagryzanymi… chlebem. Oni są przyzwyczajeni do tego, że można wykopać sobie dół w ziemi i trwać z minimalną ilością pożywienia. Ich naprawdę te nasze sankcje nie ruszają, bo karmią się zawsze nacjonalizmem i poczuciem potęgi i taką euforią swoich zwycięstw żyją. Dlatego Putin będzie tam jeszcze rządził długo, niezależnie od gospodarki.
I z powodu tej naiwności Kaczyński może robić z Unią co chce a Unia będzie, jak mawia klasyk Sienkiewicz w Wołodyjowskim, gadać, gadać, gadać...
Wojna w Korei byłaby krwawa. Trump nie ma jaj na taką decyzje, zwłaszcza, że musiałby to zrobić wbrew Chinom. Dlatego pocieszny grubasek będzie się panoszyć jeszcze długo.
Za późno. Można było tak zrobić, póki nie mieli atomówek. Teraz ryzyko odparowania Seulu, nie mówiąc o Tokio czy USA jest zbyt duże.
ok, przekonałeś mnie. A na wypadek ataku atomowego nakryć się pałatką i czołgać do najbliższego cmentarza :)
no cóż, skoro imposybilizm to trudno, chciałem coś konkretnego zaproponować, ale skoro tylko stać nas na gadanie to będziemy tak biadolić jak ci farmerzy z "7 wspaniałych" jak im zaproponowano żeby walczyli to oni miauczeli jak kot z atlasu: "my nie umiemy, my farmerzy".
No to gińcie, usłyszeli w odpowiedzi.
Pisałeś ten komentarz z legitymacją PZPR w dłoni...czy stary mózg Ci się zawiesił...?
Otoz nieprawda, Kim zamrozil program atomowy w czasie umowy z Clintonem, Bush nie odnowil umowy i znow sie zaczelo. To cale zagrozenie KIma to histeria Ryzego z Bialego. Kim wyrabia sobie pozycje do negocjacji i moze nadszedl na to czas, a zly pokoj jest lepszy od dobrej wojny atomowej.
"Kim - zniszcenie swiata" , zupelny odlot.
1. Tak radykalne zdanie najczęściej oznacza trolle Putina.
2. Proponujesz nie czekać, a "uderzyć wyprzedzająco". Masz coś w zanadrzu? Polecisz tam na helikopterach, z OT Antka? Nie bardzo wiem skąd mandat na taką propozycję?
3. Proponujesz uderzenie wyprzedzające na państwo z bronią atomową? Takie myślenie ćwiczyli sowieci i amerykanie jak jeszcze ICBM nie było... dużo z tego nie wyszło.
Tymczasem wszystko ogranicza do klinczu, który opisywany był w literaturze, kinematografii to znudzenia - uzbrojenie od lat zapobiega wojnom. Jeśli chcesz to bagatelizować, to przypominam, że przez 50lat Polska była pod butem podobnych "świrów" -demagogów, kłamców, wielbicieli propagandy. Nastroje i groźby były gorsze, a jednak nikt guzików nie wcisnął.
4. Wytłumaczę: "Głupiś" zapewne dotyczyło brak problemu moralnego z wzięciem odpowiedzialności za ofiary państw w regionie i zasięgu rakiet Kima. Nie widzisz problemu albo on Cię nie obchodzi. Jestem ciekaw czy należysz do tej grupy, która gorzko płacze i wyrzeka, że "o nas, bez nas" było losem Polski przez n-lat. Nieumiejętność przeniesienia takich odczuć na np. mieszkańców Seulu świadczy o braku podstaw do empatii, co z kolei oznacza brak umiejętności przewidywania i zrozumienia świata. (nawet szuja i ostatnia kanalia musi umieć wejść w skórę ludzi, którymi włada lub z którymi walczy).
Mimo wszystko zakładam, że to putinowskie radykalizowanie widziane wcześniej w tylu krajach. Natomiast nabić łapki i okejki to tylko kwestia zaplecza..
Oprócz p.1(obrażanie ludzi nie pasuje mi do reszty wywodu) jest OK.
Kompletne błędne wnioski. Kima trzeba atakować natychmiast, zanim rozbuduje środki przenoszenia. Inaczej nikt nie będzie bezpieczny, a mały satrapa szantażem będzie wymuszał wszystko. Możesz to porównać do sytuacji z Hitlerem, tylko na znacznie większą skale.
Poza tym kolejne kraje zrobią wszystko aby posiadać broń jądrową, wiedząc, że będą wtedy bezkarne. Arabia Saudyjska jest pierwsza na liście. Japonia też nie będzie czekać, na kolejną eksplozje nuklearną na swoim terenie.
"Kima trzeba atakować natychmiast, " na serio? Jezeli jestes powazna osoba, zglos sie do armii KPdn, moglbyc biec przed piechota i rozminowywac. Bardzo latwo jest wysylac innych na wojne i ryzykowac cudze miasta jak Seul....
Czasem nie ma innego wyjścia niż wojna. Rozumiem, że historia XX wieku Ci umknęła.
„To cale zagrozenie KIma to histeria Ryzego z Bialego”.
Powolutku. Nazywasz „histerią” fakt, że małpa ma najpierw w ręku brzytwę, potem granat zaczepny F1, potem rakietę konwencjonalną o zasięgu stu kilometrów a potem międzykontynentalną z głowicą atomową 20k (=Hiroshima) a potem będzie setka takich rakiet i każda z kilkoma głowicami po 1M (jedna wystarczy na pół Polski) i co wtedy?
Masz jakiś konkretny pomysł?
Tylko proszę bez naiwnych haseł typu „spokojnie, bez nerwów, poczekamy, pozostaniemy w dialogu, nie denerwować bestii i jakoś chyba może na pewno będzie”. Bo ja zaproponowałem walnięcie pancerną pięścią w stół
czyli uderzenie prewencyjne.
Proponuję: nie czekać aż zgromadzą potencjał do zniszczenia świata, ale uderzyć wyprzedzająco, jeżeli tylko odpalą coś co spowoduje straty. Czyli nie mówię żeby teraz odpalać rakiety, ale wyznaczyć faktycznie nieprzekraczalną czerwoną linię. I to nie w stylu Obamy w Syrii, że ta czerwona linia nagle później robiła się różowa. Tylko mówię tak: jeżeli wariaci odpalą coś, co spowoduje straty to uderzyć w wybrane cele wojskowe (wyrzutnie) oraz chirurgicznie w „pałac kultury” wariata w jego stolicy. Ta strategia dała rezultat z Kadafim w Libii. Skakał, skakał aż dostał w łep po wyrzutniach (1986/1989) i zrozumiał, że jak się nie uspokoi to potem dostanie w swój łep fizyczny. Zresztą później dostał, ale to już inna historia (arabska wiosna 2011). Podobnie Brytyjczycy uziemnili Argentyńczyków na Falklandach (1983).
- dochodzi do cichego porozumienia między USA i Chinami
- chińscy agenci dokonują zamachu stanu w Korei Północnej
- Korea Północna staje się protektoratem chińskim
I tym sposobem przywrócony zostaje spokój w regionie.
Wbrew pozorom Chiny na tym tak dużo na tym zyskają. Owszem wzmocnią swoje wpływy nieznacznie, nie będą już miały nieprzewidywalnego sąsiada ale będą musiały wpompować sporo kasy w bardzo ubogich Koreańczyków.
Ale I Chinom i Rosji, sąiad - wariat jest na rękę. Można nim pośrednio pogrozić innym.
Dokladnie. Pieprzony putin juz od dawna sponsoruje rakietowa technologie DPRK zeby jankesow za pysk trzymac...
Chin na to nie stac. KRLD to ekonomiczna czarna dziura.