– Na początku jest ból. Czujesz, jakby twoja twarz się roztapiała. Później nie chcesz wychodzić z domu, odcinasz się od ludzi, bo wszyscy patrzą na ciebie jak na potwora – opowiada w CNN Musa Miah, 24-latek oblany kwasem w Londynie w ubiegłym roku. Dziś na co dzień nosi specjalną maskę, przez całą dobę co dwie godziny musi zakrapiać lewe oko, inaczej może w nim stracić wzrok.
Podobnych historii jest więcej. – Usłyszałem głośny krzyk, najpierw myślałem, że to chłopcy grają w piłkę. Jednak kiedy nie ustawał, podbiegłem do okna, zobaczyłem przerażonego mężczyznę zwijającego się z bólu, dwóch policjantów polewało go wodą – opowiada w rozmowie z BBC Jon Moody, mieszkaniec londyńskiej dzielnicy Hackney i świadek lipcowego ataku z użyciem kwasu. Ofiara to kurier, któremu napastnicy ukradli skuter.
Wszystkie komentarze
To nie uchodźcy.
Oto bzdurna wypowiedź polskiego zaścianka ....
Właśnie! Vivat postępowy kwas!