Stosunki między Macedonią i sąsiednią Serbią stały się w ostatnich tygodniach tak napięte, że Belgrad na dwa dni odwołał ze Skopje cały personel dyplomatyczny. Powodem miało być podsłuchiwanie dyplomatów przez macedońskie służby. Serbski premier Aleksander Vucić dodał, że działo się to przy udziale „zagranicznych sił”, nie precyzując jednak, o jakie kraje miałoby chodzić.
Szybko wyręczyły go jednak bliskie rządowi serbskie tabloidy, które na okładkach doniosły o rzekomej operacji podsłuchowej przeprowadzonej przez Macedończyków wspomaganych przez zachodnioeuropejskie i amerykańskie służby.
Wszystkie komentarze
Nawet nie w demoludach, a w większości zachodnich krajów tak to działa.
przecież Kreml finansuje te organizacje, po to by realizowały cele Moskwy
no tak, Polskę przyjęto za wcześnie, jak idać
XDDDD
XD