Założyciel Wikileaks od ponad czterech lat chroni się w Ambasadzie Ekwadoru w Londynie przed ekstradycją do Szwecji, skąd mógłby zostać przekazany Amerykanom.

Epopeja z przesłuchaniem 45-letniego Juliana Assange'a ciągnie się latami. Założyciel Wikileaks – demaskatorskiego portalu, który ujawnia tajne dokumenty rządowych agencji i korporacji na całym świecie – od dawna proponował, by śledczy przepytali go w ambasadzie. Szwedzi nalegali na jego przyjazd do kraju. Gdy w końcu zmienili zdanie, nie mogli się dogadać z Ekwadorem. Przesłuchanie wreszcie się zaczęło.

Szwedzkie zarzuty

W gmachu Ambasady Ekwadoru w Londynie Assange'a przesłuchuje ekwadorski prokurator. Zgodnie z umową między Szwecją a Ekwadorem zadaje pytania nadesłane wcześniej przez szwedzkie służby. W pomieszczeniu są obecne także szwedzka prokurator Ingrid Isgren oraz inspektor policji Cecilia Redell, jednak mogą jedynie prosić o doprecyzowanie wypowiedzi bez poruszania nowych kwestii. Prawnik oskarżonego Per Samuelsson powiedział agencji AFP, że przepytywanie potrwa kilka dni. Jeśli Assange się zgodzi, specjaliści pobiorą mu także próbkę DNA.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Nie wiem co mogloby mu pomoc ulaskawienie Trumpa jesli czeka go proces w Szwecji o gwalt....
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nie wiem co ma mu pomoc ulaskawienie Trumpa jesli czeka go proces w Szwecji o gwalt.
    @robert6_666666 Procesu w Szwecji to on się nie obawia, gdyż uważa się za niewinnego. Za to obawia się ekstradycji do USA i procesu, gdyż tu wie że jest winny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0