W Aktobe położonym na północy kraju sądzeni są terroryści, którzy 5 czerwca zaatakowali jednostkę wojskową i próbowali opanować miasto.

Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Na ławie oskarżonych zasiada 29 osób, wśród których tylko dziewięć brało bezpośredni udział w ataku.

– 18 osób oskarżono o to, że nie doniosły o planowanym zamachu. Kolejne dwie ukrywały zamachowców – mówiła rzeczniczka sądu Iliada Dosowa.

„Proces odbywa się przy zachowaniu nadzwyczajnych środków ostrożności. Ulica, na której znajduje sąd, jest zablokowana przez siły porządkowe, na dachach okolicznych budynków są snajperzy. A żeby dostać się do budynku, trzeba przejść trzy kontrole” – relacjonuje kazachski portal nur.kz.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze