Nie przypuszczałem, że będę to robił dłużej niż dwa lata. Na pewno pogramy jeszcze z rok - mówił Mick Jagger w wywiadzie telewizyjnym. Był rok 1964. Jest koniec 2016 r. i The Rolling Stones właśnie powiadomili, że 6 października premierę będzie mieć coś dużego. Chodzi najpewniej o pierwszą od 11 lat płytę.

Stonesi przeżyli "swinging London", erę hipisów, punk i dyskotekę, hip-hop i techno, wciąż grając luzackiego rhythm'n'bluesa.

Zespół założyli w 1962 r. w Londynie Brian Jones, Mick Jagger, uznawany za "księgowego" zespołu, i Keith Richards, który stał się synonimem szaleńca. Jest temu wizerunkowi wierny, a dekadę temu trzeba było odwołać trasę koncertową, bo na wakacjach spadł z palmy. To na nim Johnny Depp wzorował postać Jacka Sparrowa w "Piratach z Karaibów", a sam gitarzysta wystąpił w czwartym filmie cyklu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Osobie piszącej tę publikację przypominam,że koncerty Stonesów w Kongresowej nie były ich jedynymi koncertami w Polsce. Parę dobrych lat temu grali m in w Chorzowie. Polecam Wikipedię.
    już oceniałe(a)ś
    1
    4