- W ciągu roku siły zbrojne zostaną zredukowane o 1300 osób, w ministerstwie ds. nadzwyczajnych pracę straci kolejnych 500 - mówił w wywiadzie dla "Białorusi 1" sekretarz Rady Bezpieczeństwa Stanisłau Zaś. Podkreślił jednak, że redukcja nie obejmie jednostek bojowych. - Oszczędności dotyczą tzw. obozu, czyli arsenałów, magazynów i baz.
Zdaniem Zasia "organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo narodowe pracują efektywnie i nie ma potrzeby ich reformowania", chodzi tylko o "optymalizację składu osobowego".
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze