Podczas kampanii brexitowcy z byłym burmistrzem Londynu Borisem Johnsonem i ministrem sprawiedliwości Michaelem Gove'em obiecali w specjalnym oświadczeniu z 1 czerwca, że ci, którzy już teraz żyją na Wyspach, będą traktowani "nie mniej korzystnie niż obecnie" i zachowają prawo nieograniczonego pobytu. Dopiero nowych przybyszów miałby objąć obowiązek zgromadzenia odpowiedniej liczby punktów za kwalifikacje, wykształcenie czy znajomość języka. Gove i Johnson zastrzegli, że ostateczną decyzję podejmie nowy rząd.
Wszystkie komentarze