Do strzelaniny doszło w gejowskim klubie Pulse w Orlando w Stanach Zjednoczonych około godz. 2 w nocy czasu miejscowego. Policja poinformowała, że sprawca nie żyje.
Wcześniej lokalne media podawały, że sprawca zabarykadował się w budynku, gdzie przetrzymywał zakładników. Miał też grozić, że ma przy sobie materiały wybuchowe.
Na profilu klubu na Facebooku zamieszczono wpis, w którym wezwano wszystkich do jak najszybszego opuszczenia budynku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze