Na 72 proc. następnym prezydentem USA będzie Hillary Clinton - uważają bukmacherzy przyjmujący polityczne zakłady po wtorkowych prawyborach w stanie Nowy Jork

W obu partiach faworyci wygrali wczoraj bardziej zdecydowanie, niż prorokowały sondaże. W prawyborach republikańskich Donald Trump, który urodził się i mieszka w Nowym Jorku, na trzech ostatnich piętrach swojej wieży (Trump Tower) na Piątej Alei na Manhattanie, dostał 60 proc. głosów. Jego rywale, czyli gubernator Ohio John Kasich i teksaski senator Ted Cruz, mieli odpowiednio 25 i 15 proc. Taki wynik oznacza, że Trump zdobędzie ok. 90 spośród 95 nowojorskich delegatów na konwencję w Cleveland, gdzie wybrany zostanie kandydat Republikanów na prezydenta.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czyli praktycznie pozostał na placu boju wariat i ulubienica korporacji. Szkoda, że nie Sanders.
    @bendyks7 Jeszcze do niedawna nazwanie kogoś w USA "socjalistą" było obelgą. Ale i tam już normalnieją. Przy okazji każdy kto trochę myśli w USA zaczyna widzieć do czego doprowadził sojusz konserwatyzmu z obskurantyzmem. Do paranoi. Mam nadzieję że Trump przegra na konwencji i wystartuje sam. I zajmie II miejsce. Republikanie się załamią czego im z całego serca życzę.
    już oceniałe(a)ś
    9
    5
    @bendyks7 Wolałbyś dwóch wariatów? Sanders jest tak samo durny, jak Trump, tylko w innym kolorze. Jeden jest czerwony a drugi brunatny. Ale obaj wariaci.
    już oceniałe(a)ś
    3
    9
    @tksiazek Pomógł im trochę Obama, wprowadzając , mimo oporu konserwatystów przepisy, na podstawie których duża część społeczeństwa (wcale nie nierobów i żuli) uzyskała dostęp do ubezpieczeń zdrowotnych. Ludzie zobaczyli powiększające się rozwarstwienie społeczne i o ile jeszcze w latach 80-tych, przeciętny człowiek mógł myśleć o polepszeniu swojego życia i awansie społecznym swych dzieci, to w dobie obecnej, nie mmoże nawet o tym marzyć, choćby pracował za dwóch.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @willie1950 Może się mylę, ale Sanders nie jest tak "nawiedzony", jak Trump. Najprawdopodobniej prezydentem zostanie Hilary.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @bendyks7 P.s. Sanders, w przeciwieństwie do Clinton, nie jest zagorzałym zwolennikiem umowy TTIP, która ma w dudzie szarego człowieka i stawia na pozycji uprzywilejowanej i tak już rozwydrzone korporacje.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @bendyks7 "Wielkim Korporacja" umowa TTIP jest obojetna. One juz sa globalne i bez zadnych wielkich problemow moga dzialac w kazdym obszarze celnym. Umowa TTIP (podobnie jak TTP) jest wielka szansa dla sredniego przede wszystkim ale tez i malego biznesu jesli ma glowe na karku. Jest tez czyms znacznie wazniejszym - szansa na wieksza gospodarcza i polityczna integracje Zachodu. Oraz byc moze ostatnia szansa dla UE zeby "troche na kredyt" pozostac w pierwszej lidze gospodarczej przynajmniej bo z pierwszej ligi politycznej juz sie dawno sama wysiudala swoim brakiem strategicznej wizji, mechanizmu sprawdnego podejmowania decyzji i zaniechaniu dalszej integracji (w tej chwili trwa raczej proces dezintegracji). Umowa TTP juz jest faktem, jesli padnie TTIP (a Putin wlozy w to duze pieniadze(duzo duzo wieksze niz w takie male preludium jak blokowanie umowy o wolnym handlu z Ukraina)) to UE zostanie na "zadupiu" swiata, ktorego centrum i tak juz od jakiegos czasu przesuwa sie nad Pacyfik. W najlepszym przypadku bedzie luksusowym domem starcow i muzeum. W nagorszym zdezitegruje sie jako UE, pograzy w wojnach nacjonalistycznych i religijnych i ostateczne skonczy jak protektorat Rosji lub Islamu. Apropo zgadzam sie ze Sanders jest znacznie mniej nawiedzony niz Trump (nawet niz Cruz jesli to poziomem nawiedzenia mamy mierzyc...). Ale jest niebezpiecznym idealista. Ktos taki moglby byc dobrym prezydentem ja wiem... Republiki Czeskiej :-) :-) :-) - przyklady juz byly :-) . Jako prezydent jedynego wciaz swiatowego mocarstwa, zwlaszcza w obecnej sytuacji na swiecie bylby tragedia. Trump zreszta tez. Cruz ani Clinton tragedia nie beda ale sa zalosnie przewidywalni kazde na swoj sposob i na pewno nie bedzie to prezydentura przelomu (ta szanse USA zmarnowalo wybierajac sobie Obame zamiast McCaine'a kiedy byl po temu czas) Oczywiscie najbardziej w obecnej sytuacji wolalbym Kasicha.... no ale to jest niemozliwe. Niemniej ciesze sie, ze Sanders startowal, odniosl spory sukces polityczny i wprowadzil szereg nowych tematow w glowny nurt polityki wewnetrznej USA. Pytanie czy te tematy nie umra politycznie wraz z nim... no ale zobaczymy. Jak to mowia madrzy ludzie - najwiecej korzysci swiatu przyniosly "przegrane rewolucje" :-)
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    @robert6_666666 Dzięki za info. :-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @robert6_666666 Ej no, nieładnie tak się komuś do głowy włamywać i kraść cudze myśli... ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @kajetan przepraszam :-) ... ale to Ci juz ten Edward Snowden wyjasni... :-) :-) :-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W prawyborach zagłosowało w sumie ok 2,5 mil ludzi. A co jeżeli republikanie jednak zablokują trumpa ? Startuje wtedy jako niezależny ? Jeżeli on to wtedy sandera tez ? A bloomberg ? Już zapomniany ? W wyborach właściwych w stanie nowy york będzie głosować ok 8 mil ludzi - wyniki mogą być całkiem inne (podobne proporcje odnoszą sie do całych stanów , a często dysproporcja będzie jeszcze większa. A co jeżeli Clinton wyskoczy z Panama papers lub ze śledztwa fbi ? Scenariuszy jeszcze jest ok 200 ..... Ale niestety najbardziej prawdopodobny jest trump vs Clinton. Hillary wygrywa i wszystko zostaje tak jak jest ...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0