Biały Dom ogłosił w tym tygodniu, że w budżecie na 2017 r. chce aż czterokrotnie zwiększyć wydatki (do 3,4 mld euro) na Europejską Inicjatywę Bezpieczeństwa (ERI), która ma wzmacniać wschodnią flankę NATO. Jako pierwszy o tych planach napisał "New York Times". W przyszłym tygodniu mają o nich rozmawiać ministrowie NATO w Brukseli, ale "Wyborcza" już poznała niektóre szczegóły tych planów.
Amerykanie jeszcze w zeszłym roku ogłosili, że w ramach wzmacniania naszej flanki Sojuszu będą składować broń (w tym czołgi, działa, amunicję i części zapasowe) w bazach sprzętowych w Polsce, Bułgarii, Rumunii, krajach bałtyckich i w Niemczech. Plan ma być finalizowany w najbliższych miesiącach, a w Polsce - jak informowano już jesienią 2015 r. - amerykański sprzęt ma być przechowywany na terenie pięciu baz: w Łasku, Drawsku Pomorskim, Skwierzynie, Ciechanowie i Choszcznie. Żołnierze USA wykorzystają go do ćwiczeń w Europie Środkowej i Wschodniej. W razie zagrożenia ta broń mogłaby być użyta przez "szpicę" NATO.
Wszystkie komentarze