Stojąca tam na kotwicy jednostka marynarki wojennej Rosji "Smietliwyj" otworzyła ogień ostrzegawczy do sejnera tureckiego.
Jak twierdzą Rosjanie, rybacy z Turcji niebezpiecznie zbliżyli się do ich okrętu, który bierze udział w operacji syryjskiej. Strzelali więc, by ich zatrzymać.
Attache wojskowy Turcji został wezwany do MSZ Rosji. Rosjanie twierdzą, ze sejner turecki był na takim kursie, jakby chciał staranować ich okręt.
W piątek Władimir Putin rozkazał swym żołnierzom skierowanym, na Bliski Wschód, by "niezwłocznie", a przy tym "maksymalnie twardo" reagowali na wszelkie zagrożenia i niszczyli wszelkie cele, które uznają za niebezpieczne dla siebie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze