Tak wielkiej tragedii nie było jeszcze w historii ani radzieckiego, ani rosyjskiego lotnictwa cywilnego. Liczba ofiar jest większa niż 10 lipca 1985 r., kiedy pod Taszkientem rozbił się tu-154B-2 i zginęło 200 pasażerów oraz członków załogi. Rosja jest więc wstrząśnięta, tym bardziej że na pokładzie znajdowały się wracające z wczasów nad Morzem Czerwonym rodziny z dziećmi.
Telewizja Rossija symbolem tragedii lotu numer 9268 uczyniła 10-miesięczną Darinę Gromową, która leciała do domu z mamą Tatianą i tatą Aleksiejem (oboje mieli po 27 lat). Kanał raz za razem pokazuje krótki film ze zdjęciami dziewczynki bawiącej się na plaży z rodzicami i bardzo wzruszające, ostatnie w jej życiu zdjęcie. Na nim dziewczynka w pajacyku stoi tyłem do aparatu w budynku egipskiego portu lotniczego oparta rączkami o szybę, przez którą patrzy na stojący na płycie lotniska samolot, którym ma za chwilę odlecieć.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze