Mieszkańcy okręgu, zwłaszcza wioski Kalaczi, którzy zachorowali na to schorzenie, po przebudzeniu się z nietypowego snu czuli się wycieńczeni, mieli silne bóle głowy, skarżyli się na utratę pamięci i halucynacje. Zdarzało się, że jedna osoba doznawała podobnych epizodów kilkukrotnie. Niektórzy chorzy spali bardzo długo. Rekord to sześć dni. Śpiących zazwyczaj nie da się ocucić, trzeba czekać, aż sami się obudzą.
Zasypiają osoby w niemal każdym wieku - od 14. do 70. roku życia. Zazwyczaj choroba przychodzi falami i atakuje kilkanaście osób w podobnym czasie. Jej objawy wydają się być silniejsze, gdy temperatura powietrza jest wyższa. Niektórzy chorzy zachowują się szczególnie dziwnie - zdarza im się mówić, a nawet chodzić przez sen. "Śpiąca osoba sprawia wrażenie przytomnej, a nawet potrafi spacerować. Ale potem zapada w głęboki sen, a po przebudzeniu niczego nie pamięta" - pisała w ubiegłym roku "Komsomolskaja Prawda" .
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze