Położona na Oceanie Spokojnym wysepka zamieszkana przez potomków buntowników z ?Bounty? pozwoliła legalizować związki homoseksualne. Na razie chętnych brak.

Informację o legalizacji homoseksualnych małżeństw podał w poniedziałek cytowany w "Telegraph" wicegubernator wyspy Kevin Lynch. Mieszkańcy wysepki, którzy wywodzą się z grupy brytyjskich marynarzy i porwanych przez nich w XVIII w. kobiet i mężczyzn z Tahiti, teoretycznie mogą zawierać jednopłciowe związki już od maja, jednak dopiero dziś oficjalnie potwierdzono nowe przepisy. Na razie pozostaną na papierze, bo wśród 48 mieszkańców wyspy brakuje chętnych na homoseksualne małżeństwo.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    No to niedługo zostaniemy my, Rosja i państwa islamskie. Świetne towarzystwo.
    już oceniałe(a)ś
    41
    5
    Niby wyjdzie reklama ale szlag z tym. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć więcej o wyspie to polecam polski film dokumentalny o Pitcairn pt. "Uciec na Pitcairn"
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Znowu babolek w wyborczej:"panowało poczucie bezkarności wobec sprawców gwałtów " A może tak bardzie po polsku : "panowało poczucie bezkarności wśród sprawców gwałtów. "??
    już oceniałe(a)ś
    2
    1