W poniedziałek ewakuowano afgańskich deputowanych z siedziby parlamentu w Kabulu. Jak poinformowali przedstawiciele służb bezpieczeństwa, kiedy posłowie znajdowali się w parlamencie, talibowie umieścili przed budynkiem cztery ładunki wybuchowe. BBC podało, że doszło do eksplozji co najmniej jednego z nich - zamachowiec samobójca wysadził się w samochodzie.
Doszło też do strzelaniny przed budynkiem parlamentu. Napastnicy najprawdopodobniej dostali się do parlamentu. Jak poinformowała agencja Reuters, dwie godziny po ataku sprawcy zostali zabici. Informację tę potwierdził rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Afganistanu Sedik Sedikki. - Siedmiu napastników zostało zabitych, żaden z parlamentarzystów nie został ranny - napisał na Twitterze.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze