Talibowie podłożyli pod siedzibą parlamentu w Kabulu cztery potężne ładunki wybuchowe. BBC podało, że doszło do eksplozji co najmniej jednego z nich. Jak informuje Reuters, sześciu napastników zostało zabitych.

W poniedziałek ewakuowano afgańskich deputowanych z siedziby parlamentu w Kabulu. Jak poinformowali przedstawiciele służb bezpieczeństwa, kiedy posłowie znajdowali się w parlamencie, talibowie umieścili przed budynkiem cztery ładunki wybuchowe. BBC podało, że doszło do eksplozji co najmniej jednego z nich - zamachowiec samobójca wysadził się w samochodzie.

Doszło też do strzelaniny przed budynkiem parlamentu. Napastnicy najprawdopodobniej dostali się do parlamentu. Jak poinformowała agencja Reuters, dwie godziny po ataku sprawcy zostali zabici. Informację tę potwierdził rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Afganistanu Sedik Sedikki. - Siedmiu napastników zostało zabitych, żaden z parlamentarzystów nie został ranny - napisał na Twitterze.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze