Polub nas na Facebooku
Od soboty na północy stanu Nowy Jork trwa obława. - Nasze spokojne, małe miasteczko zostało zamknięte przez policję. Nie możesz pojechać, gdzie chcesz. Nie możesz wjechać do miasta. Wszędzie objazdy i blokady. Nikt czegoś podobnego wcześniej tutaj nie widział - mówi "New York Timesowi" Rich Green, właściciel pizzerii w amerykańskim Dannemora, 20 km od granicy z Kanadą.
Nad miasteczkiem zamieszkałym przez 1,7 tys. ludzi krążą policyjne helikoptery. Antyterroryści z długą bronią i kamizelkami kuloodpornymi przeszukują wjeżdżające i wyjeżdżające samochody. Przedmieścia przeczesuje ponad 200 policjantów z psami, funkcjonariusze FBI i gwardia narodowa.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze