Prawdopodobieństwo wybuchu otwartej wojny Rosji z Ukrainą rośnie. Jednak jeśli do niej dojdzie, to nie będzie to dziś dla Rosjan łatwy marsz na Zachód, którym we wrześniu straszył nas Władimir Putin.

O tym, jaką drogę przeszły po rozpadzie ZSRR siły zbrojne Rosji i Ukrainy i jak doszły do dzisiejszego stanu, opowiada zbiorowa praca "Bracia w broni. Militarne aspekty kryzysu na Ukrainie" ("Brothers Armed. Military Aspects of the Crisis in Ukraine", East View Press, Minneapolis 2014), oparta na szczegółowych analizach, wydana tylko w USA, choć przygotowana przez ekspertów znanego moskiewskiego Ośrodka Analiz Strategii i Technologii.

Słowo "bracia", chociaż dziś pewnie razi, nadużyciem nie jest. Gdy rozpadł się ZSRR, i Federacja Rosyjska, i Ukraina dostały w spadku po kawałku tej samej Armii Radzieckiej. Moskwie przypadł oczywiście ogromny, ale i Kijowowi niemały. To, co zostało na terytorium Ukrainy, było pod względem liczebności czwartą armią świata, a tamtejsze arsenały jądrowe ustępowały tylko rosyjskim i amerykańskim.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Szanse wybuchu otwartej wojny Rosji z Ukrainą rosną" Szanse? Może jednak "ryzyko", Panie Redaktorze.
    @tadan.se nie poprawiaj Wacka, on wie lepiej co autor chciał powiedzieć
    już oceniałe(a)ś
    49
    66
    @tadan.se Zależy co autor miał na myśli. Może trzyma kciuki za konfrontację, więc wtedy zdanie jest OK.
    już oceniałe(a)ś
    78
    8
    @swiatlo Tyle że "szansa" ma wydźwięk pozytywny, "prawdopodobieństwo" neutralny" a "ryzyko" raczej negatywny. Ale ty jesteś chyba "swiatło" z dooopy że nie kumasz tych różnic :)
    już oceniałe(a)ś
    108
    20
    @antynick z ust mi Waćpan wyjąłeś, właśnie miałem spytać czy ’kumasz’ to coś podobnego do’czaisz’ ? PS. Wystaw Pan sobie Chowański atakuje. Ja sobie wystawiłem a hetman mnie w łeb. Inna rzecz, że działo się to we frauzymerze Księżnej Pani.
    już oceniałe(a)ś
    9
    9
    @tadan.se Dla redaktora to szansa na źródło tematów o dużęj klikalności
    już oceniałe(a)ś
    21
    1
    @tadan.se to cale podejscie jest jak podejscie do gry komputerowej ... 'nie bedzie latwe' ... no i co z tego, latwe czy nie jesli wynik przesadzony to ... tylko szkoda zycia ludzkiego ... szkoda iz tego na wschodzie Europy nie rozumieja ludzie ... jesli wynik jest przesadzony to zadnych 'punktow' za 'nie latwosc' sie nie dostaje ... to wtedy jest ... samobojstwo ... bo wynik i tak bedzie jaki bedzie - Rosja wygra tylko pozostaje pytanie wygrac z 100 zabitymi Ukraincami czy z 10 tys ... I wtedy, zadam tylko pytanie, ktory scenariusz lepszy? (I dajce se spokoj z Honorem Ojczyzna itd itp - 10 tys ktorzy beda wciaz zyc zrobia wiecej dla Ukrainy nizli te 10 tys w piachu ...)
    już oceniałe(a)ś
    16
    16
    @Shamick P Gaworski Wielbicielu Moskwy pooglądaj sobie ruskie prawo. Tak dokładnie realizowana Konwencja Genewska dot. jeńców. Tak zadziałało ruskie prawo dla tych rozstrzelanych jeńców ukraińskich w miejscowości Czerwony Partyzant w dniu 25.01.2015. Pełna dokumentacja tego zdarzenia: ukraineatwar.blogspot.com/2015/01/graphic-warcrimes-russians-shoot.html
    już oceniałe(a)ś
    9
    7
    Mongokacapska dzicz moze wygrac bitwe, ale jest bez szans na wygranie wojny.
    @dr.skrobisz gdyby nie lend lease to niemcy zatrzymaliby sie na kamczatce
    już oceniałe(a)ś
    41
    12
    @24u tylko że wojny nie będzie, rosja zrobi co zechce, jeśli będzie chciała zagarnąć dalsze tereny ukrainy to zagarnie, nie pomogły(chociaż dały po głowie) sankcje to nie pomogą i kolejne. putin zrozumiał że nie przekona do siebie ukrainy więc zagarnie ile się da. europa nie zrobi nic oprócz sankcji, a rosjanie zacisną pasa i przeczekają. nawet jak się coś zmieni na scenie politycznej rosji to polityka wiele się nie zmieni bo w końcu społeczeństwo rosyjskie takiej polityki chce.
    już oceniałe(a)ś
    32
    14
    dla kacapskich troli : .Kto ty jesteś ? Ruski kmiotek. Jaki znak twój ? Sierp i młotek. Gdzie ty mieszkasz ? W polskim kraju. A dlaczego ? Ja nie znaju.
    @zgaszonykliczko My wsie bukwy uże znajem, uże piszem i czytajem.
    już oceniałe(a)ś
    33
    4
    @wysokiej-klasy-specjalista Co ty człowieku zrozumiałeś z tego filmu? Nic.
    już oceniałe(a)ś
    4
    16
    należy wziąć poprawkę, ze obecnie siły rosyjskie nie używają lotnictwa. gdyby to się zmieniło takie umocnienia na niewiele by się zdały.
    @mnbvcx jest jeden powód dlaczego nie używają lotnictwa... systemy p-lot... separatysci udowodnili że ten sprzęt jest dobry strącając kilka samolotów i śmigłowców a obie strony mają ten sam...wiec nie dziwota że nie używają lotnictwa jeden samolot więcej wart niż kilka czołgów, choć chodzą słuchy że coś się remontuje w Doniecku więc może wkrótce dowiemy się o jakimś strąceniu przez ukraińców jakiejś latającej techniki wojskowej...
    już oceniałe(a)ś
    73
    6
    @szczepapiorun I drugi powód, ważniejszy - nie mają samolotów, zaplecza, lotnisk i pilotów.
    już oceniałe(a)ś
    38
    10
    @esmeras I jeszcze jeden to, że wraz z wprowadzaniem do boju bardziej zawansowanego uzbrojenia, a zwłaszcza lotnictwa coraz trudniej zachować poważną minę mówiąć, że to zdobyczne albo kupione w "każdym sklepie". To napewno nie najważniejszy powód, ale jednak.
    już oceniałe(a)ś
    71
    5
    @mnbvcx Czy systemy używane przez sowietów są skuteczne w strącaniu samolotów? Skuteczne - co udowodnili separatyści. Armia ukraińska ma identyczne oraz jeszcze nowsze. Czy warto ryzykować samolot warty dziesiątki milionów dolarów, skoro można wysłać tanie i liczne rosyjskie mięso armatnie ?
    już oceniałe(a)ś
    79
    8
    @mnbvcx jak ruscy zaczna uzywac lotnictwa - jest wojna
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Rosja dąży do wojny i ją dostanie. Po jej zakończeniu obudzi się granicząc z niepodległą Syberią, rządzoną przez skośnookich separatystów.
    już oceniałe(a)ś
    246
    87
    Bardzo to wszystko ciekawe, ale problem z takimi przewidywaniami jest jeden - sukces na wojnie zależy nie tylko od uwarunkowań "technicznych", takich jak rodzaj i ilośc sprzętu ibuzbrojenia, zasoby ludzkie, umiejętności dowódców, itp., ale też od motywacji. Oczywiście wiara taka, jak Francuzów w 1914 roku, że samym tylko "élan" pokonają armię Kaisera, jest przesadą w drugą stronę, ale w dotychczasowej historii konfliktu rosyjsko-ukraińskiego armia ukraińska nie wydawała się, mówiąc delikatnie, nadmiernie motywowana.
    @asperamanka Radziłbym przyjrzeć się co się dzieje, a nie powielać stereotypy. Czerwiec 2014 był już dawno temu. od tego czasu dużo się zmieniło, też w kwestii motywacji. Najlepiej oddaje to ROSYJSKI dowcip krążący po Doniecku i przyległościach: Do gabinetu Putina wpada Szojgu i do progu krzyczy - Panie prezydencie, armia ukraińska się zbuntowała! - I co pyta Putin z zainteresowaniem - Idą na Kijów? - Nie odpowiada ponuro Szojgu - Wzięli Donbas i idą na Symferopol.
    już oceniałe(a)ś
    46
    17
    @asperamanka Wydaje się, że armia ukraińska jest przede wszystkim źle dowodzona, co w oczywisty sposób podkopuje morale żołnierzy. Oni chcą wykonać zadanie i przeżyć - rolą sztabowców jest takie planowanie operacji, aby dać "zającom" jak największą szansę na jedno i na drugie. Ukraiński sztab generalny nie radzi z tym sobie zupełnie. Stąd te nie tak znowu dawne idiotycznie prowadzone ataki w okolicach lotniska w Doniecku, stąd "kotły" sprzed kilku miesięcy. Cenę płacą zwykli żołnierze, nie pułkownicy i generałowie zadekowani na tyłach. Trudno potem oczekiwać, że szeregowcy i podoficerowie będą chętnie nadstawiać karku. Gdyby Amerykanie rzeczywiście chcieli pomóc Kijowowi, powinni przysłać na Ukrainę przede wszystkim grupę doświadczonych sztabowców, kierowanych przez kogoś, kto dowodził już większymi operacjami wojskowymi, plus dobre rozpoznanie. Resztę da się już załatwić siłami miejscowymi, wszak tak naprawdę - wobec dokuczliwej (choć IMHO nadal niewystarczająco) dla Kremla polityki sankcji najważniejsze jest powstrzymywanie rosyjskich ataków i wykrwawianie przeciwnika. Rosja - mimo okrutnego napinania się - nie ma aż tak wielu nowocześnie wyposażonych i przeszkolonych jednostek "pierwszorzutowych", by mogła sobie pozwolić na ponoszenie na Ukrainie dużych strat. Giną tam cenni, zawodowi żołnierze. Stąd zapewne ten wdrażany od jakiegoś czasu pomysł, by na front kierować kryminalistów w zamian za obietnicę złagodzenia kary.
    już oceniałe(a)ś
    51
    6
    @resident_troll nie posiadałbym takiego wielkiego zaufania do sztabowców US Army. Jeśli chodzi o wyszkolenie żołnierzy to rzeczywiście mają wiele do zaoferowania, ale USA nigdy nie toczyła walk w sytuacji, gdy nie była dominująca tj,. miała przewagę sprzętu, sił, rozpoznania itp. Poza tym Europa to nie Afryka czy bliski wschód tutaj żołnierze potrafią walczyć, a ilość sprzętu jest ogromna, Do tego należy dodać, że w tym konflikcie Ukraińcy muszą oszczędzać ludność cywilną.
    już oceniałe(a)ś
    24
    19
    @blackbolt Masz absolutną racje. I daleki jestem od uznawania amerykańskich generałów za wzór cnót wojskowych i cudowne panaceum na problemy Ukrainy. Nie zmienia to jednakże faktu, że jako jedyni mają doświadczenie w organizacji i prowadzeniu poważnych operacji wojskowych. Prezentują też inne podejście do żołnierzy - na Zachodzie jednak daleko bardziej ceni się jednostkę i jej życie i mając możliwość załatwienia sprawy siłą ognia lub masą wojska, zawsze wybiera się wariant pierwszy. Wpłynęłoby to korzystnie na morale walczących, bo zmniejszyłoby się im skokowo ryzyko, że zostaną bez sensu pchnięci gdzieś, gdzie nie mają widoków na osiągnięcie sukcesu, za to bardzo ryzykują utratę życia. A tak, niestety, właśnie wygląda póki co dowodzenie na modłę ukraińską. Do tego Amerykanie nie lekceważą rozpoznania, co niestety przydarza się Ukraińcom. Zaś co do teatru działań wojennych i siły przeciwnika, to - mimo oczywistych różnic w stosunku do pustyni i brodatych fanatyków w Toyotach z zamontowanym rkm-em - nie należy też przeceniać znaczenia obu tych czynników. Walki nie toczą się w jakimś szczególnie trudnym terenie - Wschodnia Ukraina to jednak nie Wietnam. Zaś jak na razie Rosjanie tez nie pokazali niczego wybitnego w zakresie sztuki wojennej, ponosząc niejednokrotnie bardzo ciężkie straty. Są bardziej ogarnięci od Ukraińców, co jest oczywistą konsekwencją chociażby tego, że "powstańcami" są zawodowi rosyjscy żołnierze, walczący w ramach swoich własnych jednostek i realizujący konkretny plan operacyjny. Wprowadzenie porządku po stronie ukraińskiej powinno skokowo poprawić efektywność działań. Niestety sami Ukraińcy wydają się niezdolni do opanowania chaosu, jaki stworzyli. Stąd potrzeba, aby pojawił się jakiś sprawczy czynnik zewnętrzny.
    już oceniałe(a)ś
    38
    7
    @resident_troll Ukraińcy w kilka dni posłali do grobów kilka setek, "zagubionych" żołnierzy wojsk desantowych, którzy nie zauważyli przekroczenia granicy o kilkadziesiąt km. Gdyby nie obwaiali się, ze masowym ostrzałem i bombardowaniami ostatecznie zrażą do siebie mieszkańców Donbasu, to mieli kilka szans na wielkie sukcesy. Nie rozumiałem, dlaczego nie rozwalili Rosjan na nadmorskiej szosie do Mariupola kilka miesięcy temu. Dzisiaj myślę, ze nie zrobili tego, bo w kotłach byli zamknięci ich żołnierze i obawiali się zrobić jatkę w tych miejscach gdzie przewaga była po ich stronie.
    już oceniałe(a)ś
    18
    8
    @resident_troll Może Rosjanie nie pokazali niczego genialnego, ale i tak biją Ukraińców na głowę strategiczne. Kotły to oni umieją zakładać. Biełyje, Djakowo, Pietrowskoje, Iłowajsk a teraz domyka się Delbacewo . O ile Iłowajsk był zaskoczeniem, bo Ukraińcy nie przewidzieli, że Rosjanie zaatakują z terenu FR to obecnie kocioł przy Delbacewie jest jasny i oczywisty. Mówisz, ze to nie Wietnam. Oczywiście, ale tutaj wchodzi inny aspekt, działanie na terytorium własnego państwa, gdzie działania wojskowe ograniczają dwie rzeczy - ludność cywilna oraz mocarstwo, któremu nie chce się dać pretekstu do ataku. Separatyści mają gdzieś ludność cywilną. Dla większości z nich nie jest to ich kraj. Mogą prowadzić ostrzał z terenów zurbanizowanych (jak również z terytorium FR unikając ognia kontrbateryjnego. Na dodatek to jest "dziwna wojna" gdzie strony robią jakieś dziwne uzgodnienia np. uzgodniona rotacja wojsk na lotnisku, gdzie nadzorowali ja separatyści sprawdzając ilu ludzi idzie, jaką broń mają i ile amunicji. Myślę, ze Ukraina nie ma chęci tej walki wygrywać, a bardziej interesuje ją status quo bowiem, do zniszczonego doniecka musieliby strasznie dopłacać, a nie maja pieniędzy. nadto jest tam ilość duża prorosyjskich sympatyków
    już oceniałe(a)ś
    21
    3
    @asperamanka motywacja?? hmm, jak w armi wszystko idzie jak powinno, masz dobry sprzet, ktory dobrze znasz, jest amunicja, ciuchy i micha, wszystko dziala jak ma dzialac i jest na czas, a rozkazy sa jasne to zolnierz [ zawodowy] zrobi to co ma zrobic. to chyba jest to 'morale' czy inna 'motywacja'. agitka nic nie zrobisz, seta spirtu i ' za krola i lojczyzne' nieco sie zdewaluowaly. czasy jakby inne, bo jak slusze cos takiego ' za wiare, za honor, za ojczyzne' to zawsze pytam - za ile?
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Nikt wprawdzie nie zagwarantuje, że Putin nie oszaleje i nie zdecyduje się na otwartą wojnę, ale wydaje mi się, że im dłużej trwa konflikt w Donbasie i jego skutki (kryzys w Rosji, katastrofa na terenach opanowanych przez terrorystów), tym prawdopodobieństwo czegoś takiego maleje. Owszem, prawdopodobne jest, że dojdzie do ofensywy strategicznie dla Rosjan koniecznej, czyli na Mariupol-Krym. To w tej chwili zagrożenie realne. Reszta jest wróżeniem z fusów. Wojna na całej długości granicy, zajęcie Charkowa czy Odessy - to byłoby dla Putlera samobójstwo, rozszerzone samobójstwo w dodatku.
    @moskwasadowa Zwróć uwagę, jakiś czas temu media obiegła informacja o sprawie rozwodowej pomiędzy Putinem a jego żoną. Tak jakby Putin przygotowywał swoje pole osobiste do podjęcia się wyzwań, inicjując koncepcje nowej doktryny militarnej i politycznej FR. Tak więc co jest celem intelektualnym i politycznym Putina??? Zbudowanie Wielkiej Rosji na miarę ZSRR, metodami ZSRR??? Czyli, w efekcie upokorzenie zachodu, na miarę upokorzenia zaaplikowanego przez demokracje zachodnie koncepcji politycznej i ekonomicznej ZSRR??? Kolejna kwestia, jak się wydaje w Donbasie Putin wypuścił demony na miarę nazizmu. Które powstały i przyjęły inną postać, ... doniecką postać. Ponieważ wojna domowa, jest najokrutniejszym z konfliktów. Walki prowadzona przez formacje nieregularne epatują okrucieństwem wobec przeciwników. W efekcie, prowadząc do akceptacji ideologii totalitarnych, legalizujących tego typu praktyki w życiu społecznym.
    już oceniałe(a)ś
    23
    7
    @moskwasadowa coś ma być realne? gdzieś jest scenariusz? gdzieś w Ukrainie jest granica jakiej Putin dalej nie przekroczy? On już przekroczył w 1 rok granicę większą w stosunkach w Europie niż gdyby zajął teraz 1/3 Ukrainy z całym jej wybrzeżem do Mołdawii i Mołdawią włącznie. 2 lata temu ta wojna była NIEREALNA. Jeśli rzeczy nierealne będą się realizować w takim tempie to za 4 lata jest realna wojna rebeliantów w państwach Bałtyckich. Ja tego nie zakładam, nie chcę w to wierzyć, ale w 2 lata było tyle rzeczy spoza scenariusza i realiów, że należy przyjąć dużą dawkę nieprzewidywalności scenariusza do tego stopnia, że trzeba polegać tylko na tym co naprawdę realne - samych sobie, logice jak i logice że druga strona nie postępuje zgodnie z logiką i wartościami jakie nam się wydają opłacalne/nie opłacalne, sojuszach jak i rozpadzie sojuszy. A tylko wtedy niewiele nas zaskoczy a jak już to na plus.
    już oceniałe(a)ś
    37
    3
    @say69mat nie przeceniaj Putina. To oficer KGB sredniego szczebla i taki ma horyzont intelektualny. Prazydentem zostal dlatego ze nie pil i nie kradl i byl wiarygodny jako ochrona Familii Jelcyna. Ten czlowiek nie zrozumie myslenia i reakcji zachodu bo go nigdy nie poznal. Tak jak np przecietny Polak nie rozumie co to jest przemysl wysokich technologii bo ani on sam ani jego rodzina nigdy sie z takim czyms nie zetkneli - montownia aut czy telewizorow to nie jest highhtech , dla wyjasnienia.
    już oceniałe(a)ś
    29
    11
    @lukiaa Granica której Putin nie może przekroczyć to niestety w przybliżeniu dopiero granica byłego zaboru rosyjskiego. Tj. mógłby zrzucić "atomówkę" na Warszawę, a reakcja "Zachodu" byłaby na to zdarzenie podobna jak w roku 1939 na Niemiecką inwazję na Polskę. Pełnowymiarowa inwazja NATO na Rosję nastąpiłaby dopiero gdyby zaatakował Poznań, Wrocław albo Gdańsk.
    już oceniałe(a)ś
    27
    32
    @single_malt Wydaje się, że jako oficer operacyjny KGB doskonale poznał słabe strony ludzkiej duszy. I doskonale wie jak te słabości wygrywać, a że jest li tylko elementem??? Czasami mam wrażenie, że tam w Doniecku to jacyś 'faceci w czerni' rękoma 'zielonych ludzików' załatwiają swoje prywatne sprawy. I nie są to 'sprawy' tożsame z wolą tych, którzy zwyciężają pokojem.
    już oceniałe(a)ś
    19
    1
    @Szanowni Nie róbmy z Putlera Hitlera na siłę - Hitler był psychopatą całą gębą, skłonny był poświęcić cały naród dla swych urojeń. Putin ma ambicje daleko mniejsze i poza "nieprzewidywalnego" jest przyjęta na użytek Zachodu. Moim zdaniem blefuje, ani nie pali się do żadnej restauracji imperium na większą skalę (bo nie ma na to sił ani środków, ani też nie w głowie mu atak nuklearny - to element blefu również), jego postępowanie obliczone jest na użytek wewnętrzny, reżim poczuł się zagrożony najpierw demonstracjami na placu Błotnym a potem Majdanem. Kurs jednoznacznie "wielkoruski" wprawdzie ujawnił już co najmniej w 2008 roku, ale na otwartą konfrontację z Zachodem ruszył rok temu. Zapędził się przy okazji w pułapkę, bo oprócz wzrostu poparcia (z 60% do ponad 80%) nie ma z tego żadnych zysków, same straty - jeśli dalej kryzys w Rosji będzie się pogłębiał - a tak będzie - zacznie tracić i ten jedyny "zysk". Jemu chodzi o utrzymanie się u władzy, a nie o co innego, z tym że przelicytował i nie może powiedzieć pas ani dołożyć za wiele - prawdopodobnie jesteśmy tuż przed apogeum konfliktu, zaraz zacznie się "ruski zjazd" - co daj Boże amen.
    już oceniałe(a)ś
    39
    16
    @moskwasadowa koncepcja russkiego miru jest konsekwentnie realizowana od konca lat 90tych. Tego nie da sie pogodzic z niezalezna Ukraina, wiec albo jedno albo drugie. A koncepcja russkiego miru ma byc odegraniem sie na Zachodzie i moim zdaniem jako tak jest traktowana bardzo osobiscie przez Putina. Gdyby chodzilo o polityke wewnetrzna zaczalby konsumowac historyczne poparcie nie dopuszczajac do pogorszenia sytuacji ekonomicznej. Moglby realizowac jaki chce despotyzm w kraju dla obronienia swojej pozycji i interesow i to z poparciem ludu. Moim zdaniem chodzi o przejscie do historii jako odtworca imperium. Drugi cel to rozbicie UE.
    już oceniałe(a)ś
    22
    2
    @niezapowiedziany Zgoda, jak się wydaje nasze elity polityczne nie chcą rozumieć determinacji Putina. Ponieważ, najzwyczajniej przeraża ich skala konsekwencji wynikających z realizowanego aktualnie na Ukrainie, scenariusza. Zredagowanego przez autorów koncepcji tzw. 'wielkoruskiego miru'. Wydaje się, że nasi europejscy politycy uznali, że w wyniku klęski koncepcji 'zimnej wojny'. Odprężenie oraz pokojowa koegzystencja w Europie są jedyną możliwą opcją w rzeczywistości politycznej. Stąd, uznano pokojową koabitację i ewolucję systemów, za naturalne procesy geopolityczne. Niestety, jak się obecnie wydaje, elity polityczne Europy, najzwyczajniej się myliły. W swoich kalkulacjach nie uwzględniono mianowicie czynnika ... 'wielkoruskiego rewanżyzmu'. W jego wymiarze politycznym i społecznym. Bo jak inaczej wytłumaczyć sytuację, w której zwycięskie, w zimnowojennej konfrontacji, demokracje zachodnie. Na bezprecedensową skalę redukują potencjał i wydatki na cele militarne. A Rosja, biorąc pod uwagę skalę zapaści cywilizacyjnej i patologii społecznych. Wyraźnie rozbudowuje i modernizuje swój potencjał militarny, jako zasadniczy element realizacji planów odbudowy Wielkiej Rosji w granicach ZSRR.
    już oceniałe(a)ś
    19
    1
    @niezapowiedziany Koncepcje, koncepcjami, fakty są takie, że Putin z nimi nie miał nic wspólnego na początku, dał im ucho dopiero później. Koniec lat 90. to mozolne wyprowadzanie Rosji z kryzysu i wojna w Czeczenii - początek bliskiej współpracy między Rosją a Zachodem - z kulminacją, czyli zgodą Rosji na Afganistan i Irak (tu już mniej chętnie).
    już oceniałe(a)ś
    6
    6
    @moskwasadowa "wyprowadzanie Rosji z kryzysu i wojna w Czeczenii - początek bliskiej współpracy między Rosją a Zachodem" Bo to bylo wowczas 1) korzystne dla Rosji 2) nie tylko nie przeszkadzalu w przygotwaniach do wdrazania russkiego mira, ale stanowilo wygodna fasade do przygotowan do konfrontacji. Nie wierze w spontanicznosc dzialan agenta KGB, ktorego ideologiczny swiat i sposob na zycie runal z upadkiem ZSRR.
    już oceniałe(a)ś
    13
    2
    @niezapowiedziany Nie mówimy o mentalności, tylko o wyborze politycznym - Putin nie ma zresztą żadnej ideologii, on się nimi posługuje - w celu utrzymania się u władzy. Putin nie był szczery jako "liberał" dążący do NATO, ani nie jest szczery jako ruski nacjonalista - on używa tych rzeczy instrumentalnie.
    już oceniałe(a)ś
    11
    4
    @moskwasadowa no jak się cieszę, jesteś WNUKU od rana? Prawie bym Cię przeoczył. Z Tobą można tylko z humorem, tak formułujesz swe komentarze. Uno: Putiny tak szybciutko jak sobie marzysz nie wariują, ergo zapomnij. Due: cytata ’kryzys w Rosji, katastrofa na terenach opanowanych przez terrorystów’ was meinst Du damit, kryzys to jest w Grecji (już się socjaliści o to zatroszczą by się skończył); „terrorystów„ kogo masz na myśli WNUKU? Tre: Samobójstwem dla Twej bratniej Ukrainy był Majdan i na Majdanie zachodzące wydarzenia. Qwatro; Nie bądź szefem sztabu Putina i nie oceniaj dupku jaki on może front rozwinąć, on już ma swoich ludzi od tego. PostSc. gdyby moje korzenie sięgały Włocławka bymbył (czasoprzeszłyzwrotny) się zastrzelił.
    już oceniałe(a)ś
    6
    38
    @zgaszonykliczko Korzystałeś z translatora google?
    już oceniałe(a)ś
    19
    1
    @lukiaa Chciałem coś podobnego napisać, ale pozostaje mi Cię poprzeć. Piszemy tu, wymyślamy scenariusze, ale nikt z nas nie ma pojęcia, co naprawdę się wydarzy. Spekulujemy.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @zgaszonykliczko Coż Cię powstrzymuje od tego czynu?? Brak pistoletu ??
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    Zasada stara jak świat: Chcesz pokoju? Szykuj się na wojnę! Dlaczego Polska zatem tak powoli się zbroi?????????????
    @ultraviolet24 Mogło by braknąć mamony dla polityków i biskupów.
    już oceniałe(a)ś
    57
    5
    @ultraviolet24 Polska zbroi się całkiem sprawnie, podobno jest problem ze zbyt dużą ilością kadry oficerskiej, a powinniśmy też myśleć o stworzeniu jakiejś ochotniczej (!) formacji, która wspierałaby armię zawodową.
    już oceniałe(a)ś
    32
    4