W związku z eskalacją wojny na wschodniej Ukrainie szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini zwołała na czwartek nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw zagranicznych.

Domagała się tego Łotwa, która sprawuje teraz półroczną prezydencję w Radzie UE. Poza tym Mogherini ostrzegła przed dalszym "ciężkim pogorszeniem" w relacjach UE z Rosją.

Z kolei na wniosek Litwy dziś po południu na specjalnym posiedzeniu w sprawie Ukrainy ma się zebrać Rada Bezpieczeństwa ONZ (w której Rosja ma prawo weta).

Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, potwierdził, że separatystyczna ofensywa na Ukrainie jest wspierana przez rosyjską armię m.in. systemami dowodzenia czy też systemami obrony przeciwlotniczej z rakietami ziemia-powietrze. - Stanowczo ponaglam Rosję do zaprzestania wojskowego, politycznego i finansowego wsparcia dla separatystów oraz zaprzestania destabilizowania Ukrainy - napisał Stoltenberg. O swoim "głębokim zaniepokojeniu" mówił również Barack Obama.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Tzw. separatyści to tylko marionetki w rękach Putina! Czy Europa da Putinowi adekwatną do jego czynów odpowiedź? Śmiem wątpić. Bo Europa to nie tylko ludzie wrażliwi na czyjąś krzywdę, ale także ludzie interesu i ci,od których Ukrainę i Rosję oddzielają tysiące kilometrów. To także Austriacy, którzy już zapomnieli, że byli kilka lat pod radziecką okupacją, to Czesi zdający się nie pamiętać bratniej w czasie Wiosny Praskiej, oraz Węgrzy nie pomni wydarzeń 1956 roku. Wprawdzie dzisiejsza Rosja to nie dawny ZSSR, ale w samych Rosjanach do dziś pokutuje wielkoruski szowinizm, któremu hołduje Putin i całe jego otoczenie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1