Airbus A320 leciał z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. Spadł do Morza Jawajskiego. Nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną katastrofy. Jedna z rozpatrywanych hipotez to oblodzenie samolotu.
Pierwsze szczątki airbusa odkryto dwa dni po katastrofie, a kilka dni temu ekipa poszukiwawcza zauważyła ogon maszyny, w którym z reguły są umieszczone czarne skrzynki i inne urządzenia rejestrujące.
Dziś, jak podaje BBC, indonezyjskie służby poinformowały o zarejestrowaniu sygnałów pochodzących prawdopodobnie z rejestratorów zaginionego airbusa. Według stacji sygnał został zarejestrowany w odległości 300 metrów od miejsca, w którym znajdują się szczątki tylnej części samolotu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze