Indonezyjskie służby ratownicze zarejestrowały sygnał, który może pochodzić z czarnych skrzynek zaginionego airbusa. Maszyna linii AirAsia zaginęła 29 grudnia ze 162 osobami na pokładzie. Do tej pory odnaleziono ciała 41 pasażerów.

Airbus A320 leciał z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. Spadł do Morza Jawajskiego. Nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną katastrofy. Jedna z rozpatrywanych hipotez to oblodzenie samolotu.

Pierwsze szczątki airbusa odkryto dwa dni po katastrofie, a kilka dni temu ekipa poszukiwawcza zauważyła ogon maszyny, w którym z reguły są umieszczone czarne skrzynki i inne urządzenia rejestrujące.

Dziś, jak podaje BBC, indonezyjskie służby poinformowały o zarejestrowaniu sygnałów pochodzących prawdopodobnie z rejestratorów zaginionego airbusa. Według stacji sygnał został zarejestrowany w odległości 300 metrów od miejsca, w którym znajdują się szczątki tylnej części samolotu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze